czy ta kobieta okradła skarb państwa że poniósł straty?przecież tego nie sprzedała,mogła mieć dla siebie i"dużej"rodziny
a nie lepiej nie palić papierosów i nie pić alkoholu? wtedy państwo nie zarobi na nas hihihi
Pazerne to mało powiedziane! Z paczki fajek która w sklepie kosztuje 13zł to aż 10.13PLN idzie do państwa więc to nie jest już pazerność tylko złodziejstwo!
No tak byłoby najlepiej :-)
Najprościej obwiniać o swój ciężki los innych, a nie widzieć własnej winy. Czy ta "meliniara" na siłę menelom kasę wyrywa, czy sami do niej chodzą? Może to słaby charakter alkoholika jest jedyną przyczyną, że jego rodzina biedę klepie? Gdyby kupił w sklepie, to jedynie kupiłby nieco mniej, niż na melinie (bo drożej), ale rodzina też by biedę klepała, gdyby cały dochód przepił, czyż nie?
Czemu kobiety biorą za mężów facetów, którzy mają słaby charakter i lubią wypić? Odpowiem: nawet, gdy to widzą, to zakładają, że "może po ślubie się zmieni". Gówno prawda; facet po ślubie się nie zmienia, jedynie ujawnia w pełni te cechy, które wcześniej mógł ukrywać, a przy wspólnym mieszkaniu ukrywać się ich nie da. Żona menela zamiast meliniary, powinna bardziej obwiniać siebie (bo widziały gały, co brały), albo księdza, co ślubu udzielał (wszak "co Bóg złączył, człowiek niech nie rozłącza"). Ale najprościej widzieć winę pod lasem, a nie dostrzegać pod nosem...
Poruszyłeś jednak istotny problem. Na cenę wyrobów alkoholowych składają się: koszty produkcji, koszty dystrybucji, marża sprzedawcy i podatki. Te podatki, akcyza i VAT, głównie decydują o cenie wyrobów, pozostałe czynniki to "pikuś". Najwyższa stawka VAT-u obliczana jest od ceny już oakcyzowanej. A akcyza na wyroby alkoholowe sięga nawet tysięcy (!!!) procent od kosztów produkcji:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Akcyza_w_Polsce
Niezła przebitka, co? Dodam tylko, że najtańsza jest produkcja spirytusu i czystych wódek (bo to tylko etanol i woda).
Załóżmy, że państwo zadowalałoby się akcyzą rzędu 5-10% - jaki by miało to skutek? Ano taki, że pół litra zwykłej czystej wódki można by kupić za kwotę poniżej 5 złotych. Paczka fajek mogłaby kosztować około 3 złotych. Ile trzeba wypić, by ciągle chodzić narąbanym? Gdyby półlitrówka kosztowała 5 złotych, to za 200 złotych menel mógłby chodzić caluśki miesiąc narąbany. Jak kosztuje 20, to już trzeba wydać więcej. A napruty jegomość w dodatku część kasy zgubi, resztę mu ukradną - po jednej solidnej libacji może wypłaty nie być! A za 5 złotych to sama żona kupiłaby menelowi całomiesięczną baterię, co by sam z pieniędzmi włóczyć za wódą się nie musiał...
Gdyby wóda była tania, to menelstwo by się pozapijało dość szybko uwalniając swoje rodziny od siebie i swego nałogu. A tak to chleją i żyją latami zatruwając życie rodzinom i otoczeniu. Za to państwo, dzięki wysokiej akcyzie ma pieniądze na programy profilaktyczne, zasiłki dla menelskich rodzin, pełnomocników ds. rozwiązywania problemów alkoholowych itp. I tak to się kręci. A powinno być zupełnie inaczej. Menele powinni szybko żegnać się z tym światem dając swoim zgonem najlepszą przestrogę dla innych kandydatów na alkoholików.
Ja z premedytacją okradam państwo polskie nie paląc papierosów i pijąc sporadycznie i w rozsądnych ilościach.
Powtórzę: niska akcyza to ekonomiczna likwidacja szarej strefy, bimbrownictwa i przemytu - odchodzą państwu koszty walki z tymi zjawiskami. Efektem ubocznym niskich cen będzie szybsze wykruszanie się meneli, a co za tym idzie zdrowsze społeczeństwo. O! ;)
Produkcja domowa z cukru i drożdży jest kilkukrotnie droższa od produkcji przemysłowej. Jedynie wysokie podatki w cenie wyrobów sprawiają, że w domu wyprodukujesz taniej, niż kupisz w sklepie...
...i właśnie dlatego produkuję w domu. Potrójna deflegmacja. Kurwa, jutro o szóstej jestem umyta i odświętnie ubrana.
Zboczyliśmy z toru, Al.
Mowa była o tym, że kobitę nakryto "na posiadaniu". A to już jet groźne.
Bo "pięć lat za posiadanie, dziesięć używanie" (K.Staszewski).
Wiesz, na szczęście w Polsce każdemu wolno wyhodować sobie garb na plecach i owsiki w dupie. Ciemniakom tyle wolności wystarczy.
Co do spraw posiadania, to bawi mnie to:
"W myśl polskiego prawa nunczako wykonane z twardych materiałów jest bronią niebezpieczną, na posiadanie której należy mieć zezwolenie. Przepisy są tak skonstruowane, że wydanie zezwolenia na nunczako nie jest możliwe. "
http://pl.wikipedia.org/wiki/Nunczako
Wychodzi na to, że kupując w sklepie flaszkę lub fajki i odrywając banderolę, możemy zostać oskarżeni o okradanie państwa.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!