Radny M.B. prowadzi działalność gospodarczą. Jako radny i lekarz, moim zdaniem nie powinien orzekać w tej Komisji i brać za top pieniądze na umowę zlecenie. W oświadczeniu majątkowym radny MB potwierdził, że uzyskuje dochody z umów zlecenie. Komisja Miejska w której orzeka M.B. podlega pod MOPR który uchwala Rada Miasta m.in. M.B. Ciekawe co na to powie wojewoda. jeżeli M.B. ponownie straci mandat radnego to może spróbuje kandydować do Sejmu z panią poseł Radziszewską. Ta koalicja z PO w radzie miasta może coś w tym pomóc panu radnemu.
link do oświadczenia majątkowego radnego MB na początek kadencji 2010-2014.
http://www.bip.piotrkow.pl/index.php?idg=4&id=1246&x=131&y=90
Pawła Lareckiego tytułowa "Sarna" jak grzebnie racicą, to od razu ordnung must sein z tym kolegą orzecznikiem !
http://piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl/artykul/824416,bez-sciemniania-sarna-w-miescie,id,t.html#55b92a836cf970d4,1,3,4
Piotrkowianin nie daje za wygraną. Pan Marian zresztą też nie daje się złamać. Wojna na całego. W końcu trzeba zagarniać do siebie jak najwięcej jak jest tylko możliwość bo potem może już nie być takiej okazji. Ciekawe czy pan doktor przyjmuje jeszcze pacjentów prywatnie? Skąd ten człowiek bierze na to czas i energię. Tym bardziej, że podobno jest niepełnosprawny.
Dziwi mnie to "oburzenie". Przecież praca w tej komisji jest normalna pracą dla lekarza, który w tym przypadku jest orzecznikiem. Nie wiem o co tu chodzi. Czyżby piszący chcieli, by p. Błaszczyński w ogóle nie pracował. Lekarzem się jest a przewodniczącym sie bywa, jak mówi takie przysłowie.
To ty chyba w tym zdziwieniu już ostatni Mohikanin w mieście jesteś albo rżniesz głupa.
Nie, przeciwnie przecież on "pracuje" (czytaj zatrudniony jest) już w tak bardzo wielu miejscach, że samo przemieszczanie się pomiędzy tymi pracami tyle mu czasu zajmuje, że na samą pracę czasu już mu nie starcza !
Ale wypłaty na konto wpływają mu ze wszystkich miejsc prac i co dzisiaj takie powszechne nie jest, zawsze w terminie.
Akurat odwrotnie jest. I to jest właśnie nienormalne. Przepraszam, rozmawiajmy językiem medycznym, chore !
Wiesz, wiesz, tylko udajesz że nie wiesz.
I tutaj znów się zasadniczo mylisz.
Otóż w tym konkretnym przypadku przewodniczącym się jest, a lekarzem się bywa. Choć w to bywanie lekarzem to szczerze wątpię. Kiedy, przy tylu obowiązkach?
A pro pos, pamięta ktoś zadymę z Zarządem Rejonowym PCK za kadencji tego pana jako prezesa? Co najmniej z 10 lat temu? beknął ktoś czy łeb sprawie ukręcili ?
Głupa nie rżnij. Wniosek.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!