Prawnuk Juliana Różyckiego, tego od bazaru na warsiawskiej Pragie. Ale żeby zaraz erotyk zza kiosku?! Zachrypnięty, pewnie, jak się bez szalika śwista, samo płaszczysko nie wystarczy, kiedy wiater duje. Dla mnie taki bardziej Stachursky po zrzuceniu paru kilo nadwagi...
Gdyby czytać ze zrozumieniem i słuchać potrafił,to by wiedział dlaczego ,,Erotyk zza kiosku'' a ,że niedoinformowany to nie wie.Cynizm i sarkazm z każdego słowa wyziera,cóż począć i takich ,matka ziemia nosić musi...Różyc ,chylę czoła.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!