Prawda jest taka, że na każdym osiedlu trafią się osoby którym przeszkadzają bawiące się dzieci. Dla mnie takich osobników powinno umieszczać się w środku lasu otoczonego 10metrowym murem. Nie przeszkadzał by im tam nikt, a dodatkowo nie robili by o wszystko problemów.
"Zapomniał wół, jak cielęciem był"
Mało to placów zabaw zlikwidowali i zasiali trawę ? Dziesiątki tabliczek na osiedlach "zakaz gry w piłkę",a później narzekania, że mamy pokolenie chuliganów i ćpunów. Co mają te dzieci robić siedzieć 24/7 przed komputerem ?

121

HeHe psychole zawsze sie znajdą. Niestety mamy taką demokracje że jak się znajdzie jeden krzykacz który wymusi głupie decyzje. Przykładem mogą być MOPS`y itp instytucje gdzie pijany menel zdobędzie szybciej pomoc niż potrzebująca rodzina.

90

WCIĄGAMY dzieci w bramy , tylko po cichu

20

Nasze pokolenie wychowało się pod blokami, ludzi którym to przeszkadzało, nigdy nie brakowało... teraz osiedlowe place zabaw wymierają, bo spółdzielnie zabierają to, co po nas zostało i wstawiają głupie zakazy gry w piłkę, gdzie dzieci pod blokiem w ogóle nie ma... nam spod b;oku nawet ławkę zdemontowali :)

30

Dzieciom to nie pozwalają grać w piłkę, bo przeszkadzają, a dokarmiane przez nich gołębie na pewno nikomu nie przeszkadzają. Na pewno.

21

To zależy po ile te "dzieci" mają lat. Jeżeli ktoś pracuje na noc a pod oknami są głośne krzyki to jak tu latem w upały spać przy zamkniętych oknach żeby iść na noc do roboty wyspanym i wypoczętym. Małe dzieci mają place zabaw a te starsze z gimnazjum powinny mieć zajęcia w świetlicach osiedlowych albo uprawiać jakiś sport. One wolą siedzieć do północy na ławkach i pociągać piwko i palić papierosy używając przy tym słów od których uszy więdną. Popieram! Chcesz hałasować to do lasu albo się wybuduj w lesie ale i tam nie wolno hałasować. Ci co popierają hałasowanie pod oknami to w młodości sami nie byli lepsi od swoich pociech.

03

~duży - ale co popierasz ?? tutaj nie ma mowy o pijacych gowniarzach lecz o bawiacych sie dzieciach które chałasuja.

30

Nic im ta walka, petycje, płacze nie dadzą. Nasi radni maja w dupie dzieci i place zabaw. Pamiętam kilka lat temu była afera z placem zabaw przy osiedlu Sadowa. Starsi mieszkańcy tych bloków SAMI wycieli bramki na boisku. Były petycje, były kłótnie, było radio i telewizja. Nic to nie dało. [b]

10