Jak sie byle otarcia pojazdami odnotowuje w statystyce jako wypadek drogowy mimo ze jest to w rzrczywistosci kolizja, a tak zyczy sobie nowa wladza, to i nagle liczba "wypadkow" sie zwiekszyla pomimo takiej samej liczby zdarzen
"kierujący" ma rację. W innych krajach gdzie jest autostrada jest o wiele więcej policjantów i samochodów nieoznakowanych. Jak ktoś jeździ po mieście to widzi, że czasami jak jest kolizja lub wypadek to stoją nawet trzy radiowozy, czyli grupy wypadkowej nie ma.
podnieść prędkość do 80 w zabudowanym i wszyscy się rozjada i nie będzie korków i wypadków
No przecież całodobowa jazda na światłach miała już być świetnym panaceum na wypadki i co? Ktoś tylko zrobił dobry biznes na żarówkach, reflektorkach itp. Zużycie paliwa też nieznacznie wzrasta ale w skali całego kraju to już niezły grosik do budżetu wpływa a ekologia gdzie?
no to tradycyjnie łapka do góry kto za PIS kto za chujniakiemKOD PO PSL `N i p.RAZEM łapka w dół.... ;)
Ułatwiajmy możliwość zdania egzaminu na prawo jazdy dalej, to z pewnością wypadków będzie mniej. A najlepiej każdemu dajmy prawo jazdy od razu z aktem urodzenia. Przecież jeździć może każdy.
Codziennie poruszam się samochodem po naszych drogach. Przychylam się do nieoficjalnego stanowiska anonimowego policjanta - za mała aktywność policji drogowej,czyli tzw.drogówki. To,co wyprawiają za kierownicą "kierowcy" to zgroza. Nie tylko olewaja znaki i przepisy,ale ubliżają zdrowemu rozsądkowi. Rozmowa przez telefon i SMS-owalnie to plaga. Do tego stan techniczny pojazdów. To powinno być wychwytywane i błyskawicznie karane przez policjantów pracujących na drodze. Siedzenie za biurkiem nie zmniejszy ilości wypadków...
przeróbka świateł na skrzyżowaniach , która zmniejszyła przepustowość, likwidacja czsomierzy, stan drug w tym mieście to też przyczyny - bravo ZDiUM, bravo Prezydent , bravo radni
Liczba policjantów pełniących służbę na drogach niewątpliwie ma wpływ na bezpieczeństwo uczestników ruchu. Ale czy w związku z ciągle wzrastającą liczba pojazdów (z roku na rok przybywa kilkanaście procent zarejestrowanych samochodów), wzrastającym zagrożeniem, postarano się o zwiększenie liczby etatów w drogówce? Może w bardzo dużych miastach albo tam gdzie zmodernizowano bądź zbudowano infrastrukturę drogową (autostrady, drogi ekspresowe, węzły komunikacyjne itp.). Niestety nie dotyczy to naszego powiatu choć mamy "eskę", drogę klasy A i korki na drogach alternatywnych bądź dojazdowych do głównych ciągów komunikacyjnych.
W tym wszystkim mimo licznych wypadków i kolizji gdzie zagrożone jest życie i zdrowie drogówka jest angażowana do zdarzeń w ruchu "manewrowym" na parkingach osiedlowych, domów handlowych i w innych podobnych miejscach. Czy w takich przypadkach otarć na zderzakach nie wystarczy zaangażowanie stron i przedstawiciela firmy ubezpieczeniowej? Z pewnością tak. Podobne rozwiązania skutecznie funkcjonują w wielu europejskich krajach, przerzucają ciężar na kierujących i podmioty, które na tym zarabiają . Odciążają policję powołaną by zapewnić bezpieczeństwo. I jeszcze jedno.Nic nie zastąpi myślenia za kierownicą, wyobraźni, świadomości, a wsytuacji rażącego naruszenia prawa, surowej i nieuchronnej kary.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!