metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
Tartu Tarturanga19.01.2012 19:36

"H2O" napisał(a):
No zaraz, spokojnie. Ale nie jego wina, że ktoś go przejechał. Czyżby prawo w Bulandii zezwalało na przejeżdżanie leżących na drodze pijanych? W takim razie czyż jestem jakimś wyjątkiem? Bo ja gdy widzę na drodze leżącego człowieka, w ogóle - cokolwiek leżącego, to robię wszystko, aby zahamować odpowiednio wcześniej, ominąć przeszkodę, uniknąć strat i szkód, nie mówiąc już o czyimś bólu czy cierpieniu.


No jeśli ktoś jest pijany do takiego stopnia, że się kładzie na jedni to owszem. Dzwoni się po znajomego, taryfę czy po kogo tam się może a nie kładzie po ciemku na jezdnie i czeka nie wiadomo na co zapewne jeszcze bez jakiego kol wiek odblasku.i
Bo pieszy na jezdni zobowiązany jest IŚĆ lewą stroną. I to nie mój wymysł tylko kodeksu drogowego.
Art. 11. 1. Pieszy jest obowiązany korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku - z pobocza. Jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z niego korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi.
2. Pieszy idący po poboczu lub jezdni jest obowiązany iść lewą stroną drogi.

00


Tartu Tarturanga19.01.2012 19:40

A kierowca H2O nie jest jasnowidzem - sam miałem przypadek na 12 przed Grabica jadąc po 22 gościu szedł jak Bozia dała całą szerokością tylko miałem to szczęście, że mi ktoś długimi mrugną, że jakieś niebezpieczeństwo myślałem, że może o zwierzęta chodzi. Bo nie wiem czy człowieka nie miałbym na sumieniu.

00


Oskar ~Oskar (Gość)19.01.2012 19:42

"H2O" napisał(a):
Bo ja gdy widzę na drodze leżącego człowieka, w ogóle - cokolwiek leżącego, to robię wszystko, aby zahamować odpowiednio wcześniej


Jak czytam takie brednie to mi się rzygać chce."Ja jestem najlepszym kierowcą na świecie?". jesteś w takim razie jedyny, który spodziewa się leżącego na jezdni, szarżującego łosia i lądującego śmigłowca. Idiota. Współczuję uczestnikom zajścia i ich rodzinom. Z wypowiedzi świadków winą nie była prędkość, ale wszyscy wskazywali porą dnia i roku. Niepotrzebna śmierć

00


ttttttttt ~ttttttttt (Gość)19.01.2012 20:35

A dlaczego piszecie że leżący był pijany? Skąd macie taką wiedzę? Czy w artykule o tym napisali? A może zasłabł albo się przewrócił bo było ślisko? Może wy się kładziecie na jezdni po pijanemu i stąd takie spekulacje... :/

00


mieszkanieć ~mieszkanieć (Gość)19.01.2012 20:52

Kolego a gdyby kierowca dostosował prędkość swojego pojazdu wiedząc że ma za sobą przyczepkę z ciężarem do panujących warunków a nie gnał ile się da na prostym odcinku to spokojnie by wyhamował lub ominął przeszkodę.Z tego co opowiadał sam kierowca po zdarzeniu to dobrze widział leżącego na drodze a czemu nie zareagował w porę nie wiadomo.

00


obserwator ~obserwator (Gość)19.01.2012 20:58

Droga jest tam dobrze oświetlona i na pewno go było widać tylko prędkość za duża do panujących warunków.Każdy może się poślizgnąć i przewrócić nie trzeba być pijanym.

00


ok ~ok (Gość)19.01.2012 21:02

Na drodze a zwłaszcza po ciemku trzeba spodziewać się wszystkiego kolego to nie zamknięte zoo

00


lukch ~lukch (Gość)19.01.2012 21:58

A jednak zoo skoro lezą na drodze. Szkoda kierowcy, który niczemu nie jest winien, a będzie musiał odpowiadać za całą sprawę.

Komentarz był edytowany przez autora: 19.01.2012 22:00

00


Tartu Tarturanga19.01.2012 22:01

Z podejściem co niektórych to max 30 ma godz poza terenie zabudowany bo, a nóż ktoś się położy a co tam czasem każdy a ochotę sobie poleżeć ...

00


H2O ~H2O (Gość)19.01.2012 22:19

"Oskar" napisał(a):
Jak czytam takie brednie to mi się rzygać chce."Ja jestem najlepszym kierowcą na świecie?". jesteś w takim razie jedyny, który spodziewa się leżącego na jezdni, szarżującego łosia i lądującego śmigłowca. Idiota.


Tak, zawsze się spodziewam wszystkiego. I choć jestem - jak piszesz - idiota (a wcale nie najlepszy kierowca na świecie), to m-y-ś-l-ę. I tym się ja różnię od tej polskiej nieokrzesanej dziczy na drogach. Od nieopisanych prymitywów i skończonych chamów. A takich ja ty chojraków, widzę co i rusz. Na drzewie albo w rowie, miejscach kończących ich ziemską podróż. Szerokiej drogi!

00


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat