no własnie!!!wiec dziwi mnie taka teoria
bo było ciemno???i nie spodziewał sie lezacego na drodze??
Takiego bezinteresownego i dobrego człowieka i lekarza jak on ciężko znaleźć, ubolewam nad jego śmiercią... :((
tam jest oswietlona ulica i co najmniej ze 150 metrów widac coś lub kogoś leżącego. Musial ten kierowca szybko jechac a nie tak jak przepisy nakazują i dlatego przejechał człowieka ktory ratował zycie
:( kondolencje dla rodziny
To sięgnij do wpisów koleżeństwa w tym i w wielu innych bliźniaczych wątkach.
Myślę, że współwinnym tej tragedii jest Powiatowy Zarząd Dróg. Gdyby droga była odśnieżona, kierujący miałby większe szanse na ominięcie leżącego bądź wyhamowanie. Mógłby go też zauważyć kierowca pługa i uratować od śmierci.
A gdyby w ogóle nie zbudowali tej drogi to by przeżył na 100%
A ja sądzę, że ta polemika do niczego nie prowadzi.
Jeśli był pijany to jego wina. Jeśli zasłabł albo przewrócił się na śliskiej drodze ( bo była nie odśnieżona ), to nieszczęśliwy wypadek. W obydwu przypadkach kierowca Bogu ducha winny - próbował ale cóż mógł zrobić - ciemno ślisko no i sytuacja sama w sobie dość rzadka i naprawdę ciężka do przewidzenia.
Szkoda człowieka i takiej bezsensownej śmierci, oraz kierowcy bo on też jest ofiarą tego zdarzenia - czego co niektórzy nie zauważają.
Kondolencje dla rodziny.
No zaraz, spokojnie. Ale nie jego wina, że ktoś go przejechał. Czyżby prawo w Bulandii zezwalało na przejeżdżanie leżących na drodze pijanych? W takim razie czyż jestem jakimś wyjątkiem? Bo ja gdy widzę na drodze leżącego człowieka, w ogóle - cokolwiek leżącego, to robię wszystko, aby zahamować odpowiednio wcześniej, ominąć przeszkodę, uniknąć strat i szkód, nie mówiąc już o czyimś bólu czy cierpieniu.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!