W niedzielę lewica ożywiła kulturalnie nasze miasto - jeździła szczekaczka koło kosciołów i krzyczała, żeby głosować na Dzimdziorę.

00

Dziękuje za docenienie i wsparcie:)Jestem z tobą

00

Żeby młodemu człowiekowi można było tak w głowie przewrócić. Niepojęte. Ratuj się Miazek, póki nie jest za późno.

00

Dziś jest wszystko możliwe :)))

00

No właśnie na kogo???
Może na Misia Go-go:))

00

Milicjantowi z Milicji Obywatelskiej rdzenni, wykształceni piotrkowianie i patriotyczna inteligencja mówimy "Nie" i "Nigdy" jako prezydentowi Piotrkowa Trybunalskiego!
HAŃBA! HAŃBA! HAŃBA!

00

To znaczy aborygeni.

00

A i to jest święta racja, tak aborygeni.
Szczególną wymowę ma to w ustach saurona, zwolennika lewicy posowieckiej i poplecznika kandydata milicjanta.
Tak, to smutna i przygnębiająca prawda.
Ludzie normalni, prospołeczni, pronarodowi, prawi i światli, starannie wykształceni obywatele z zasadami i trwałymi poglądami, patrioci kochający Polskę i miłujący rodzinne miasto, są zepchnięci na margines życia społeczno-politycznego. Inteligencja piotrkowska jest na wymarciu. Aborygeni. Kiedyś byli wzorami do naśladowania i autorytetami w środowisku. Dziś aborygeni.
Oto rezultat okupacji hitlerowskiej, wynik okupacji sowieckiej i efekt 21-letnich rządów lewactwa w Polsce.
Ale właśnie ci piotrkowscy aborygeni idą do wyborów, kto tylko żyw, całą ławą zablokować wybór milicjanta Milicji Obywatelskiej na stanowisko prezydenta dumnego Piotrkowa.
Zanim wymrą do cna, spełnią swoją patriotyczną misję.
Już 21 listopada 2010.

00

Zażyj waleriany bo cię patos udusi.

00

Hańba ! Hańba ! Hańba ! Tak komentowała "warta honorowa" szybką akcję "Tablica", jaka zaistniała 12.08.2010 pod pałacem Prezydenta.
---
To ja z całym szacunkiem mówię stanowcze NIE owej rdzennej, wykształconej ponoć i patriotycznej do szpiku kości 'ynteligencyji'.

00