A co ksiądz może wiedzieć o bezpośrednim, 24h/7 związku kobiety i mężczyzny? Choć nie jest to aż tak do końca wykluczone. Właśnie w takich związkach, żeby on istniał partnerzy muszą jednak bardziej się starać i iść na kompromis. Nie ma tu straszaka rozwodowego, który w wielu przypadkach jest barierą dla rozejścia się ludzi. Wiele osób uważa, że po ślubie to już mogą wszystko, i że współpartner jest na stałe do niego przywiązany bez możliwości jakiegokolwiek podnoszenia głosu.
Może znieśmy celibat i niech księża sami się żenią. Wtedy dopiero porozmawiamy.
Co za głupoty piszesz mam zięcia i syna mają rodziny chłopaki robią wszystko przy dzieciach tez pomagają w domu kiedyś panowie nic nie robili po pracy obiadek gazetka i kanapa teraz kobiety mają bardzo dobrze mężowie czy partnerzy pomagają .
Kiedy ja brałem ślub z moją byłą żoną, zrobiłem to z miłości i z chęci posiadania rodziny. Starałem się jak mogłem, praca zawodowa, po pracy budowa domu i gotowanie obiadów, sprzątanie, zajmowanie się dzieckiem... A ona poszła po macierzyński do pracy i poznała kochanka. Zrobiła rozwód twierdząc że mnie nigdy nie kochała. Sąd dziecko i tak matce przyznał, a ja płace alimenty i widuje się z synkiem dwa razy w miesiącu po dwa dni... Ojcowie nie mają żadnych praw.... Łzy mi się kręcą w oczach. Zmarnowane całe życie przez oszustkę, która mnie nie kochała, a ślub wzięła żeby mieć dziecko i kasę...
Moja synowa nie pracowała siedziała z dzieckiem w domu nic nie robi syn wraca z pracy po 16 a ona go pyta co będzie na obiad nic mamusia nie nauczyła nic potrafi jest cwana i wygodna.
nigdy w zyciu niesiedzial bym z kobieta dluzej niz rok bez slubu, jezeli nie chce slubu to wypad i tyle
tu nie tylko chodzi o ksiedza i kase, tylko o to ze kobiety maja wymagania z kosmosu, same nie reprezentujac soba za wiele poza szybka obsługą swojego smartphona, rosnaca coraz bardziej kobieca hipergamia idący za tym materializm, oraz regresywny feminizm doprowadzaja do coraz mniejszej liczby szczesliwych i sensownych związków. Ale to nie jest tak że samo się to dzieje, media i otoczenie mają wpływ, a globalisci wiedzą by zniszczyć narody, tożsamośc i kulturę, najlepiej popsuć kobiety bo tak doprowadzi się w ostateczności do destrukcji narodu wcale nie w odległym czasie...
~gość (Gość)
No patrz... nie mam "srajfona",wręcz ich nienawidzę... Doskonale opisała pani współczesnych"mężczyzn".Pozdrawiam.
Jak myślicie, dlaczego związki partnerskie, czy bycie singlem są tak promowane? Dlaczego dawny model rodziny jest sukcesywnie niszczony? Dlaczego państwo wspiera takie rozwiązania, w których z punktu widzenia zainteresowanych aż prosi się by nie tworzyć trwałej rodziny, bowiem nie opłaca się to finansowo, a ponadto przybywa tylko zobowiązań? Komu na tym może zależeć, patrząc na to pod kątem zmian społecznych?
Do elonek no taka jest prawda przed ślubem pomocne chętne po ślubie zapominają o wszystkim być może urodzenie dziecka doprowadziło do amnezii dzisiaj dziewczyny są cwana i facet jest dla nich przystojny jak stoi na grubym portfelu.
Tez mam córki i powiem wam tak jak patrze na ich mężów to im zazdroszczę pomagają we wszystkim w domu przy dzieciach dawniej tak mąż nie angażował się w życie rodzinne i mnie jest wstyd za córki bo dziewczyny robiły wszystko w domu a kilka miesięcy po ślubie zrobiły się leniwe i to jest prawda dzisiaj kobiety są za bardzo wymagające.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!