Przyjdzie czas , kiedy wyjdzie że doktor Ozga był jedynie ofiarą. Tylko czy ukarze się stosowne sprostowanie? Wątpliwe. Fakt był za miękki dla poniektórych. Przyjdzie czas, że zatęsknimy za starym.
Znam wszystkich wymienionych w artykule i nie tylko, i drogi Lesniku, co jak co, ale niewinność Pana O. to ja nie uwierzę nigdy przenigdy... Za dużo wiem na temat tego Pana... I zapewniam Cię, nie są to rzeczy, z których ten Pan mógłby być dumny... Osobiście ciesze się bardzo, że w końcu ktoś miał odwagę skończyć z dyktatura tego Pana. Bardzo dużo osób cierpiało z jego powodu... Tego już nikt nie zauważa. Spłętuję tak: Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy...
Jedno jest pewne, za długo stary był nadleśniczym. To było jego główne przewinienie :). Im wiecej czasu pełni się daną funkcję tym wiecej wrogów. Im wiecej spraw odmownych tym wiecej odcisków. Trzymał wszystko za mordę i dzieki temu się to kręciło.
Zgadza się, trzymał za mordę (i słusznie i nie...), bo za dużo miał za uszami sam... I gdyby tylko troszkę popuścił, to sam by wpadł...
Na tyle kontroli co przeszliśmy to jeśli by coś miał za uszami dawno by zleciał. Jak jest pies to i kij znaleźć się musi. Co by nie opowiadać działał tak by kasa była. Najbardziej pokrzywdzeni czują się zapewne Ci, którym darował. Bo faktycznie za dużo wybaczał. Za często. A powinien zamykać temat pracownika za pierwszym potknięciem. Dawał szanse, a teraz przez to ma problemy.
Zobaczymy czy obecny pełniący obowiązki zrobi tyle co poprzednik. Ale ciężko będzie mu dorównać osiągnięciami i wiedzą . Obsmarować go mogą tylko ci, którzy nie znali go bliżej jako człowieka i szefa. Dla tych co czuli swój zawód i pracowali pozostanie jako wzór nadleśniczego.
ja do Nadleśniczego nic nie mam. drugiej stronie mam jednak wiele do zarzucenia i chciałbym by ktoś się tym zajął, bo ja takiej władzy ani możliwości nie posiadam
Moim zdaniem Pan G zrobił samosąd. Najdziwniejsze, że d..e uratował mu dr inż. kiedy go przygarnął. Wdzięczność ludzka nie zna granic :). Sąd bez sądu :).
Aż się we mnie gotuje jak słucham, jak to Pan O. był cudownym i sprawiedliwym szefem!!! Chętnie dowiem się o tych jego wspaniałomyślnych działaniach. Ja wiem, że on niszczył ludzi, dla których właśnie las jest całym życiem! Ludzi, którzy pracowali uczciwie i kochali swoją pracę. A jak nie było na nich haka, to się ich odwoływało, bo byli niewygodni. A dlaczego? Bo skoro nic na nich nie ma, to lepiej się ich pozbyć, bo inaczej to mogą stać się groźni!
Czytając wasze posty nam wrażenie , że Pan Sprawiedliwy1 ma straszny żal. Podziel się co ci ten O zrobił. Może byłeś jednym z tych, którym dużo darował, aż w końcu limit się skończył :)?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!