Już podobne chuligańskie wyczyny były np. rzucanie lodem na samochody z wiaduktu. Może też przedtem robili podobne wygłupy i nikt im nie zwrócił uwagi. Nic sie nie stało więc robili dalej aż do skutku.
Faktycznie, luzik, w łeb gościowi nie strzelili, krew się nie polała. Z czego tu sensację robić?
Luzik...
Poczekamy, może następnym razem chuligan będzie tak narąbany, że ręka mu się omsknie i zamiast w jakąś tam świecącą tabliczkę trafi w okno, albo w przechodnia.
Luzik...
Ano własnie, jak się publicznie bagatelizuje takie wybryki, to chuligani czują się bezkarni i pozwalają sobie na coraz więcej. Wiedzą, że i tak nikt im nic nie zrobi!
Bać się zaczyna uczciwy i porządny człowiek, bo jest odbierany przez służby porządkowe i część społeczeństwa jako dziwak, który się czepia. Przecież, to był tylko "zwykły chuligański wybryk, albo brak wyobraźni" jak napisał luzik.
Ciekawe, czemu z takim samym zacięciem nie czepiacie się potencjalnych bandytów za kierownicą - wszak rozpędzonym samochodem łatwiej zrobić komuś krzywdę (a nawet zabić) niż zwyczajną wiatrówką. Czy dlatego, że ofiarą jest tu przewrażliwiony na swoim punkcie prawie nowobogacki narcyz, a potencjalnym sprawcą mieszkaniec przysłowiowej Starowarszawskiej - czyli podczłowiek?
Luzik, nie należy dzielić ludzi ze względu na miejsce zamieszkania, zarówno na Starowarszawskiej jak i Jerozolimskiej mieszkają ludzie uczciwi i chuligani.
Pewnie inaczej byś reagował, gdyby "potencjalny bandyta" urządzał sobie zabawy w strzelankę do Twojego domu, Twojego balkonu czy Twojego okna.
Z Twojego komentarza można by wyciągnąć fałszywe wnioski, że biedny mieszkaniec Starówki dla zabawy strzelił do "bogacza" z Jerozolimskiej. Nie każdy właściciel domu jest nowobogackim narcyzem. A swojej własności i zdrowia ma prawo bronić każdy. Tak samo przed "narąbanym" chuliganem, potencjalnym bandytą za kierownicą, przed idiotą, który pali plastikowe butelki i zatruwa powietrze itd. itp.
pokaż mi gdzie jest napisane że to jest osoba z ulicy starowarszwskiej...zreszta co za różnica z jakiej ulicy jest.ulica jak ulica
Strzelałem przed 30 minutami do szyby o wymiarach 15 na 10 cm. Strzelałem z odległości 20 metrów śrutem diabolo (ostry czubek) z taniej, już ośmioletniej wiatrówki. Szyba o grubości 4 mm pękła dopiero po czwartym trafieniu. To w kwestii dużej odległości strzału.
Oczywiście, każdy ma prawo bronić siebie i swojej własności. Tylko, czy w tym wypadku mieliśmy do czynienia z zamachem, czy tylko z chuligańskim wybrykiem. I niczym więcej?
Posiadanie broni, na którą wymagane jest zezwolenie i takiej, na którą ono jest niewymagane podlega przepisom zawartym w Dz.U. z 2012 poz. 576. Dlatego, luzik poczytaj sobie ten przepis a potem zabieraj głos.
A ty przeczytałeś, że się wypowiadasz? Swoją drogą, czy w ogóle rozumiesz jak twój wpis ma się do sedna dyskusji? Moim zdaniem to zwykła popisówa gościa, któremu wydaje się, że prawo znają tylko szeryfy (tyle, że na ogół po niedzielnych szkółkach). Gdybyś rozumiał przepisy, na które się powołujesz, to wiedziałbyś, że wiatrówki o energii początkowej poniżej 17J nie wymagają żadnego zezwolenia i można je kupić wszędzie. I to za parę złotych. Zupełnie odrębną kwestią jest sposób korzystania z posiadanej wiatrówki.
Tyle tylko, że moje wpisy odnoszą się do absolutnie innego zagadnienia, którym jest dziennikarska rzetelność objawiająca się min poprzez umiar w relacjonowaniu konkretnego wydarzenia. A tu kochaniutki reporter poszedł na całość i napisał tekst prawie o wybuchu trzeciej wojny światowej. To zwykłe nadużycie - tak samo zastanawiające, jak to, że większość czytających relację nie zauważyła tgo nadużycia popełnionego przez pana reportera.
Przypomnę mój pierwszy wpis. Może teraz zrozumiecie, o co mi chodziło. Spróbujcie, dacie radę?
Nie popieram chuligaństwa i głupoty, ale nie widzę powodów, żeby z tego wydarzenia robić sensację i to w takiej skali.
Ponieważ jestem człowiekiem poważnym, a nie "trollem internetowym" podając numer dziennika ustaw posiadałem zrozumianą wiedzę o jego treści. Ciekawe skąd wiesz jaką energię początkową posiada ta broń, z której strzelano? Teraz sedno sprawy. Właśnie w sprawie chodzi o to, że policja nie zadała sobie trudu sprawdzenia z jakiej broni strzelano tylko zbyła "pieniacza" (określenie nasuwa się na myśl po Twoich wypowiedziach).
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!