Księgarnie się zamykają. Drukarnie również. Wszystko przez darmowy podręcznik. W skali kraju pomysł ten kosztować ma ok. 6 tysięcy miejsc pracy.
A wyjście było takie proste... złoty środek. Wrócić do starej zasady drukowania jednego podręcznika, ew. obniżyć nieco ceny. Wiem, że w poprzednim układzie wydawcy przesadzali z drożyzną podręczników, ale odpowiedź jest zbyt radykalna. Należało szukać kompromisu - "nie wprowadzamy darmowej książki, ale wy obniżacie ceny".
Ten numer z wypożyczanymi podręcznikami już był, jakieś ćwierć wieku temu. ciekawe, dlaczego się nie sprawdził?
Chyba nie do końca rozumieją istotę sprawy, skoro tak uważają. Osoba, która ma nauczać innych, sama nie powinna mieć problemów z logicznym myśleniem.
I o to chodzi. Podręczniki poza podstawową rolą, mają służyć ogłupianiu, przemycaniu idei i szerzeniu propagandy. A skoro będą "darmowe" - to wicie, rozumicie... - darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby, nieprawdaż?
O tym, że podręczniki historii pewne istotne fakty pomijały, to powszechnie wiadomo. Ale zostawmy historię. Dziś niektórych zaczyna razić wierszyk o Murzynku Bambo. Do podręczników wpycha się prounijną propagandę i propagandę lansującą tezę o antropogenicznych przyczynach globalnego ocieplenia.
Jeden podręcznik + jedna podstawa programowa = jednakowe ogłupienie młodego pokolenia. Nad wszystkim będzie oczywiście czuwać ministerstwo...
http://korwin-mikke.pl/super_express/zobacz/_dlaczego_nie_ma_dobrych_tanich_podrecznikow_/97939
Na tych sprawach się znam. Piszę więc:
Podręcznik jest pomocą, a nie źródłem. Podręcznik jest ułatwieniem, nie obowiązkiem. Dobry nauczyciel naucza w stodole, za pomocą kija i klepiska. Dobry nauczyciel ma w głowie to, co ma przekazać i nie potrzebny nikomu jest podręcznik. W tym systemie - podręcznik jest nawet szkodliwy, bo zwalnia ucznia z koncentracji i konieczności zapamiętywania.
Podręcznik uczeń pisze sobie sam. Od pierwszej klasy. Odwzorowuje to,co jest na tablicy (wystarczy tablica, kreda i nauczyciel). Później odczytuje swój podręcznik w domu. jeżeli nie odczyta - następnym razem przepisze i zapamięta dokładniej. Jeżeli nie zapamięta - jego edukacja pomoże mu w uzyskaniu pracy murarza, ślusarza, hydraulika. Przeżyje, i to bardzo dobrze.
W dobie internetu i syfilizacji obrazkowej, pstrzenie podręcznika obrazkami jest obraźliwe nawet dla małpy.
Powiedziałem.
Literówka
Głupoty wypisujesz! "Jeżeli nie zapamięta - jego edukacja pomoże mu w uzyskaniu pracy murarza, ślusarza, hydraulika. Przeżyje, i to bardzo dobrze"
Jak pójdziesz do pracy w zawodzie murarza,ślusarza, hydraulika to dopiero zapamiętasz jak, co odczytywać! A matura tam nie jest potrzebna!!! A wiedzy potrzebnej jest o wiele więcej niż matura!!!
WIELKI MINUS!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!