W przypadku prawdziwej troski o mieszkańców ozonowanie zostałoby przeprowadzone dzisiaj po południu...
Kolejny urząd po Wolborzu zamknięty ja jestem czym się zarazili chyba lenistwem bo i tak dostępu do urzędu nie było
jakby urzedą placili od kazdego zalatwionego petenta to od razu wzieli by sie do roboty.
To i le razy jeszcze w roku będą urzędy zamykać z powodu tej grypy ? Niech się szczepią tą cudowną szczepionką co nauczycieli szczepili, a inne kraje już wycofały. A ręce myli, dezynfekowali, dystans zachowywali, maseczki nosili jak tak to jak się zarazili ? Przecież DDM to taki cudowny sposób.
W każdej szkole po kilkadziesiąt przypadków i nikt problemu nie robi, ale urząd trzeba zamknąć!
My poddani każde pieniądze oddajemy, aby urzędnicy mieli się jak pączki w maśle, ba nawet wybieramy sejm, żeby jeszcze więcej przepisów tworzył, a wszystko po to żeby urzędnik czuł się potrzebny, dowartościowany, żeby urzędnicy mogli jeszcze pączkować, a tu taki wredny podstępny wirusik atakuje nam tych najbardziej spracowanych w narodzie. Nie atakuje menda w marketach, na budowach w fabrykach na roli tylko w urzędach. Uwziął się czy co ?
A czy ci "zachorowani" pracownicy tego "reżimu" przestrzegali, czy nie?
Jeśli pracownicy nie przestrzegali, to jak można wymagać tego od petentów?!
A jeśli przestrzegali sumiennie, to może czas przyznać, że ten "reżim sanitarny" NIE ZABEZPIECZA przed wirusem, i dać sobie z tym "reżimem" wreszcie spokój?
Nie byłoby szopki, gdyby nie było chętnych do grania w szopce. A skoro prawie wszyscy potulnie noszą namordniki, odgradzają się dodatkowymi szybami, a całe tabuny kowidoparanoików biegną robić sobie testy i szczepienia, to jak ma szopka nie trwać?
Szopka trwa od roku, coraz więcej obostrzeń, połowa przybytków pozamykana, coraz więcej zaszczepionych, a jednocześnie coraz to więcej nowych zakażonych. To jakie wymierne korzyści przynosi ten cały "reżim sanitarny"?! Jeśli ktoś wyskoczy z sugestią, że bez obostrzeń byłoby znacznie gorzej, to jest po prostu debilem - przeciwko takiej teorii świadczą porównania miejsc z obostrzeniami i bez nich. Poza tym przypominam, że rocznie (czyli w dwóch sezonach grypowych łącznie) zapadało na choroby górnych dróg oddechowych około 10% populacji kraju. Puszczenie "pandemii" "na żywioł" raczej nie spowodowałoby większej ilości zachorowań. Takie są fakty. Śmiertelność covida nie odstaje od śmiertelności grypy (oczywiście przy UCZCIWYM liczeniu, a nie kreatywnej pLandemicznej księgowości).
Czy do ciemnego plebsu wreszcie dotrze, że od początku tego cyrku mamy teraz po prostu trzeci SEZON GRYPOWY? I pod pretekstem SEZONÓW GRYPOWYCH (nazywanych teraz "falami koronawirusa") odbierana jest nam wolność i własność, a nawet życie?
Tym wszystkim złośliwym trollom z komenatrzy zyczyce tej choroby i... obyście pracowali kiedyś w urzędzie - na własnej skórze doswiadczenie tego ?obijania?.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!