Gdyby mieli więcej samochodów służbowych to i kontroli byłoby więcej a tak jesteśmy skazani
jeść to co ktoś upichci z tego co uda mu się złapać. Na ten przykład hau hau, miał miał.
Więcej na http://sklave.manifo.com/aktualnosci
Chinczyk w dawnej cepeeli podobno zamiast cielenciny daje wieprzowine
Zawsze wkurza mnie to, że podają że w czasie kontroli były jakieś nieprawidłowości ale nie podają o jakie lokale chodzi. Właściciel płaci mandat 200 czy 400 zeta i ma wszystko dalej w tylnej części ciała. Powinni podać nazwy lokali, ludzie mają prawo wiedzieć gdzie są oszukiwani. A i dla właściciela groźba ujawnienia byłaby większą karą niż owe 200 czy 400 zet. Zresztą ujawnić powinno się też w interesie tych uczciwych. Bo w powyższym artykule rzucono tylko rodzajami lokali, więc niektórzy mogą mieć podejrzenia co do kilku lokali. Ujawnicie nazwy lokali!!!
A czytajcie rzesz wy lemingi jedne .............jakie 9 kontroli w roku.?......jakie tylko 9 kontroli ?
............9 placówek gastronomicznych w 2015 roku.!!!!!.............nie widzicie różnicy ????
I głupio i straszno............jak kto czytać nie potrafi..............i słuchać hadko.....(tłumacze słowo "hadko" żeby znowu nie było)............hadko to najdelikatniej pisząc nieprzyjemnie....I miłego dnia wszystkim "zbulwersowanym" tematem ilosci kontroli Inspekcji handlowej w jednym roku.....MIŁEGO !!!!
Z tymi informacjami o alergenach to już jest niezły ubaw. Po pierwsze, to ta lista jest już naprawdę długa (czy w sklepie na bułkach są informacje, że zawierają gluten? dlaczego zatem taka informacja ma być na kebabie/kebapie), po drugie jeszcze trochę, i pojawią się osoby uczulone na własne gluty. Paranoja jakaś. Jak ktoś jest na coś uczulony, to powinien mieć świadomość, gdzie substancje powodujące u niego alergię mogą się znajdować. Dlaczego wszyscy mają się dostosować do "uczulonych" i pisać obszerne informacje, że komuś coś może zaszkodzić, bo zawiera (tu wstawić dowolny "alergen"). Pewnie następnym wymogiem będzie, by informacja była w 30 językach. W głupocie gonimy Amerykanów - tam, jak ktoś poparzy mordę żelazkiem, to może skarżyć producenta żelazka o odszkodowanie, jeśli na żelazku nie było informacji, by gorącego do mordy nie przykładać. Nie pisałbym tego, gdybym na opakowaniu orzeszków ziemnych nie znalazł ostrzeżenia: "Informacja dla alergików: produkt zawiera orzeszki ziemne". Czy już wszyscy jesteśmy debilami?
oj tam afere robita:) co za różnica koń, krowa, kura, indor, pies, kaczka, świnia czy szczur, jak tylko bez kosci, sierści, drobno zmielone i dobrze ostrym sosem polane to sie zje ze smakiem:)
Czy ja dobrze przeczytałem- 9 kontroli na rok? Nie to chyba jakiś KABARET. Proponuję od razu zlikwidować tą instytucję.
Od biedy tylko można coś w miarę normalnego zeżreć z Piaście. Reszta, razem z restauracjami - won! To już lepiej bułkę se kupić po drodze i kefirem popić. Smacznęgo!
PIH odkryła AFERĘ - "nie odpowiadały jakości handlowej, z uwagi na niepodanie składników powodujących alergie (gluten, jaja, gorczyca)"
(błonnik sojowy, mąka sojowa, seler, ser, jaja, gorczyca)
Straszna sprawa, no i od razu SUKCES !!!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!