@~dag podaj przykłady pogryzionych dzieci, okoliczności, rasy psów i gdzie można o tym przeczytać.
Niegdyś był hycel, czyli rakarz. Problem z wałęsajacymi się psami był bez problemowy. Warto wrócić do tradycji. Jak pies miał obrożę i był zarejestrowany i zaszczepiony, a uciekł, to go rakarz = hycel złapał i się go wykupywało za wysoka cenę, co skutkowało lepszą opieką i pilnowaniem psa. Warto wrócić do tej tradycji. Nie byłoby zagrożenia wścieklizną wśród różnych zwierząt oraz ludzi i przed wszystkim pogryzienia kogokolwiek, a szczególnie dzieci. Pozdrawiam. Czekam na hejt ekologicznych i zwierzęcych oszołomów. Chyba, jak zwykle, tego rodzaju, komentarza będziecie się opublikować.
a myslalem ze to klatka na walesajace sie po miescie lisy? ale gdzie tam...beda jakas suczke wolnosciówke lapać!! jak chodzily lisy po osiedlu w bialy dzien to woda w gębie i zaden włodarz nie wiedział co zrobić??? To wam podpowiadam...taka sama klatke wystawic z zanęta a noz sie zlapia lisy. p.s. a najlepsze byly komentarze ...ze lis nie zaatakuje bo to zwierze płoche... Za to suczka połyka ludzi w całości...
A ten obciążnik to ma ją zabić na miejscu , czy tylko złamać kręgosłup ?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!