Niestety ale odpowiednie służby, w tym przede wszystkim leśnicy i myśliwi w ogóle nie dbają o utrzymanie odpowiednich ilości dzikiej zwierzyny na danym terenie, co widać na przykładach zwiększających się populacji dzików, lisów, itp... Szkoda ponieważ służby jak i uprawnione osoby winny zając się tym tematem który co pokazują sytuacje taka jak ta coraz bardziej zagraża użytkownikom dróg i zwykłym mieszkańcom.
Moim zdaniem kierujacy pojazdem BMW w tej sytuacji probowal ominac sarne po czym wpadl w poslizg i znajac nasz krawezniki po 45cm odbił sie od niego i dlatego dachowal. Dla ludzi ktorzy twierdza ze trzeba walic prosto w sarne powiem tak. Sarna ma cienkie nogi i w momencie uderzenia w nie cala masa zwierzecia uderza w szybe i wpada w kierowce i pasazera jest to ludzi odruch ze probojemy ominac takie zwierze kierowca zachowal sie bardzo dobrze nie kazdy jest mistrzem kierownicy i potrafi wyprowadzic z poslizgu samochod wazacy prawie dwie tony. Pozdrawiam kierowce i szybkiego powrotu do zdrowia :)
Najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy gowno wiedzą. Znam bardzo dobrze kierowcę tego auta, jest bardzo spokojny i jeździ ostrożnie. Nie było was tam więc nie wiecie jak było naprawdę. Najlepiej to się po prostu nie wypowiadajcie, bo jak czytam te komentarze, to aż się rzygac chce. #niedoinformowani ;)
No jak bEeeeemka dostaje strzała od niewinnej Sarny i ląduje na dachu...To coś musi być nie halo... Co ? Sami odpowiedzcie sobie po cichutku ;)
A mi kierowcy nie szkoda jest tam dobra widoczność drogi jak pobocza i trzeba tylko dużej prędkości aby tak to się skończyło i ślepoty kierowcy. Jak by ktoś nie wiedział kierowca musi mieć oczy dookoła głowy a nie tylko patrzeć przed maskę - tego uczą na kursie na prawo jazdy! Mam nadzieję że nie będzie wypłaty odszkodowania dla tego kiepskiego kierowcy. Który nie panuje nad autem ledwo mijając rondo i widząc kawałek prostej.
Musiał nieźle zapie.....ć skoro auto powalilo rozumiem zderzenie z łosiem ale z sarną!! jeszcze trochę to zające będą auta przewracać.
Prawda jest taka że to My ludzie weszliśmy na teren zamieszkiwany przez te wszystkie zwierzęta budujemy ulice bo tak wygodniej zapominając o tym że są jeszcze inni którzy pragną wolności u nas wiele jest takich ulic kolejna to łącznik Sulejowskiej i Broniewskiego a więc trochę wyobraźni i empatii życzę wszystkimi
Jeżdżę tamtędy codziennie do pracy rowerem i kilka razy sarny stanęły mi na drodze zarówno w dzień jak i w nocy.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!