Do wolnych zawodów zalicza się też radnych, posłów przewodniczących komisji i klubów.
Zapraszamy po kasy!!!!
Zapomniałem oligarchii taka ustawa nie dotyczy. Ba nawet podatku dochodowego i ZUS nie odprowadzają bo oni diety pobierają a nie wynagrodzenie.
Dlatego tacy mądrzy!!!!
KAŻDE GRABIE GRABIĄ DO SIEBIE ...
Chyba chodziło Ci o pytanie:
Czy teraz wzrosną ceny wizyt w prywatnych gabinetach lekarzy?
Oczywiście,że wzrosną.
To jedyny efekt wprowadzenia kas fiskalnych...
Dotychczas przecież i tak musieli prowadzić księgi rachunkowe i wpisywać każdego pacjenta.Ponadto prowadzą dokumentację medyczną-bardzo prosto zweryfikować ilość wizyt pacjentów z dokumentacji medycznej do ilości wykazanych wizyt w przychodach...
Politycy chcieli uzdrowić prywatny sektor ( lekarzy,prawników etc...), którego nie ma co uzdrawiać ( prawa rynkowe). Pomyliło im się z publiczną "służbą zdrowia" - aaa, ta to w całości nadaje się na śmietnik...
Nie wiem czy wiesz ale kasy fiskalne są w dużej mierze refundowane
Nie w dużej mierze, a tylko 90% kwoty ( ale max 700 zł). Dobra kasa kosztuje ok. 1500zł. Nie wypowiadaj się więc na tematy o których nie masz zielonego pojęcia.
w durzej mierze znaczy do kwoty 700pln z tego co pamietam. tak bylo rok temu jak zakładałem działalnosc.
No chyba określenie "w DUŻEJ mierze" jest uzasadnione w przypadku gdy refundacja jest 90%, a taka mała kasa kosztuje np: 950zł.
Co to znaczy 40tys. obrotu. Czy to jest przychód czy dochód. Jeżeli przychód to jest to głupota. Można mieć np. 84 tys. przychodu a z tego dochodu np. 24 tys. rocznie. Co daje 2 tys. miesięcznie.
20 tys. przychodu to 1666zł miesięcznie. Podzielmy to przez 22 dni robocze. To daje nam 75,50zł dziennie. Czyli np. lekarz stomatolog mógłby robić tylko jedno wypełnienie dziennie, żeby nie przekroczyć limitu. A z tego musi odjąć jeszcze koszty uzyskania.
Teraz przykład. Jeżeli w 2010 podatnik przekroczył 40 tys. to musi w 2011 mieć kasę. Ale jeżeli w 2011 nie przekroczy kwoty 40 tys. to w 2012 już kasy nie musi mieć. Czyli opłaca się co drugi rok nie mieć za dużego przychodu (kiedy ma się kasę), żeby co drugi rok mieć ten przychód jak największy (kiedy nie ma się kasy).
Wiem, fiskus zwraca chyba 700 zł za jedną kasę. Jedną,każda następna już nie...
Ale nie refunduje kosztów papieru na paragony fiskalne,baterie, i całą mitręgę używania tego ustrojstwa.
Mitręgę moim zdaniem zbędną, napędzającą kasę producentom i dystrybutorom kas...
A pretekst do podwyższenia kosztów jest dobry. Nasze państwo podnosi ceny z mniej poważnych powodów...
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!