W historii Piotrkowa są osoby, które warto uhonorować: Zygmunt Zaremba - działacz emigracyjny, znany w całej powojennej Europie (rada miasta o Nim nie pamięta), Rodzina Dobrzańskich - jej przedstawiciele są w większości podręczników historii (rada miasta o Nich nie pamięta), bracia Spanowie - założyciele teatru w Piotrkowie, Jordan Kański - piotrkowski uczony i wielu wielu innych. Każde miasto w Polsce może pozazdrościć Piotrkowowi tylu potencjalnych "kandydatów" na szyldy rond i ulic, a jednak... rada woli szukać abstrakcji. Takie rzeczy to tylko w Piotrkowie.
No cóż.. Jak nic najlepiej pasowałoby nazwać im. Lecha i Jarosława Kaczyńskich...W końcu tak mało mamy zasłużonych Piotrkowian.. (sarkazm)
A chociażby o 29 Dywizji Piechoty, a szczególnie 76 PP nie wspomnę. Skorzystajmy z okazji. Przypomnijmy wszystkim że to właśnie pod Piotrkowem podczas Wojny Obronnej z 1939 roku toczono najcięższe walki między 3 a 6 września by powstrzymać Niemców w drodze na Warszawę. Dodatkowo to właśnie w tamtym rejonie, na tamtych przedmieściach te walki toczono. Czy potrzeba lepszych argumentów? Nazwijmy te ronda nawiązując do tamtych wydarzeń. Dzisiaj o nich przypomina jedynie zapomniany i opuszczony pomnik opodal granic miasta...
A może z racji tego, że niegdyś przebigała tamtędy kolej wąskotorowa to może taka nazwa na pomysł - rondo piotrkowskiej kolejii wąskotorowej
Chyba coś Ci się pomyliło. Kolejka wąskotorowa przebiegała w innym miejscu - przecinała obecne rondo na ul. Zalesickiej.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!