Szkoda, że rodzice nie mają wakacji, bo od prac domowych itp, to mam cofkę bałtycką.
Od czasu nauki powinno się odjąć wszystkie wycieczki. Ile tego będzie w przeciętnej klasie - tydzień, a może dwa?
cyt..."na zregenerowanie sił po ciężkich 10 miesiącach wytężonej pracy". Podsumowując wszystkie dni wolne od nauki wychodzi to 180 dni w roku. To mało? Za PRL zasuwało się do szkoły i w soboty. Kto wtedy uważał ,że nauka to ciężka praca? A w Piotrkowie. Wakacje to dobry czas. Odetchnie teraz Park Poniatowskiego od namiętnych palaczy i przeklinaczy. Zwiększy się ilość dostępnych miejsc parkingowych przed szpitalem na Roosevelta....
Skoro: "Zgodnie z prawem oświatowym w szkołach zajęcia dydaktyczno-wychowawcze trwają od pierwszego powszedniego dnia września do ostatniego piątku czerwca..."
- to szkoły nie wywiązują się ze swoich obowiązków...(?!).
Jak dla mnie to obowiązek oświatowy powinien być zniesiony, co niektórzy po prostu go nie potrzebują i muszę się męczyć przez te wszystkie lata w szkole i przeszkadzają jedynie tym którzy faktycznie chcą się kształcić. Można by było pomyśleć o prywatyzacji systemu oświatowego, ale oczywiście nic z tego nie wyjdzie, bo nie ma takiego polecenia z Brukseli.
Wakacje winny kończyć się w lipcu 20-tego z prostej przyczyny dziś uczniowie jak i nauczyciele mają wszystkie soboty wolne do tego święta to zielone szkoły wycieczki a na naukę czasu brak. Nasi nauczyciele pracują najmniej godzin w UE a efekty tego widzimy uczeń nic nie umie . Za komuny każda sobota była pracująca dla ucznia i nauczyciela wtedy rozumiem ,że wakacje mogą się kończyć z końcem czerwca. Dlaczego dziś koniec roku a nie ostatniego dnia czerwca komu i gdzie tak się śpieszy?
Zgodnie z prawem oświatowym w szkołach zajęcia dydaktyczno-wychowawcze trwają od pierwszego powszedniego dnia września do najbliższego piątku po 20 czerwca. Nie wiem, czy rzecznik nie nadąża za zmianami, czy piszący czegoś nie zrozumiał. Rada pedagogiczna klasyfikacyjna musi się odbyć najpóźniej tydzień przed zakończeniem roku szkolnego, bo dopiero po niej uprawomocniają się oceny, można wypisywać świadectwa, arkusze ocen, nagrody, a rodzice mogą się odwołać od ocen, z którymi się nie zgadzają (oczywiście, jeśli są ku temu podstawy). Na rozpatrzenie odwołań też musi być czas. Przynajmniej tak jest w szkole mojego dziecka w Babach. Rada jest zawsze w ostatni poniedziałek przed zakończeniem roku.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!