taaa, najpierw zaniedbać, aż zachorują - a potem powystrzelać, ot polska polityka stosowana od lat. I to nie tylko w Białowieży
Tyle lat tam była hodowla. Pamiętam ok. 20 lat temu jak jej szefem był Pan Natkański, a pomagał tam Zięć- Węgier z pochodzenia.Jak zlikwidujemy hodowlę , to wątpliwe, aby kiedyś ją ktoś mógł reaktywować. czy nie ma innych środków leczniczych aby uratować te zwierzęta i istniejącą atrakcję turystyczną.Zlikwidować ZAWSZE zdążymy.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!