Pytanie, czy geodeci uczciwie kwalifikują przeznaczenie działki? Z terenu, na którym posadziłem krzewy i drzewa ozdobne, zrobili mi "OGRÓDEK". Sprawdziłem - w definicji GUS ogródek jest rozumiany jako przynoszący pożytki z upraw. Z moich upraw pożytek ma planeta ziemia (tlen), a ja mam mam czynny wypoczynek przy pielęgnacji ogrodu, i wydatki na jego utrzymanie. Ale jeżeli park miejski zostanie przemianowany na ogródek, nie będę się odwoływał.
No cóż, jak tyrasz za 1600 brutto to pozostaje mi współczuć żeś się urodził nieudacznikiem życiowym.
Ciekawe ile taka "przyjemność" będzie kosztować miasto w sensie zdjęcie o którym już ktoś wspomniał, oraz "robocizna" przy tym zdjęciu. Zastanawia mnie jeszcze rzecz jaki geodeta zostanie wytypowany do tego zadania i skąd miasto weźmie na to fundusze. Ehh tyle pytań a i tak odpowiedzi na nie nigdy się nie doczekam...
[cytat="miki"]No cóż, jak tyrasz za 1600 brutto to pozostaje mi współczuć żeś się urodził nieudacznikiem życiowym.[/cytat
]
Nieudacznikiem to cie zrobili nieudacznicy!!!! Niestety takie zycie, ze ktos musi tyrac by taki osiol jeden z drugim zarabiali wiecej!!! a ty jesli zarabiasz wiecej zycze utraty pracy i tyrki za 1600 :) PS.to tak z milosci do blizniego :)
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!