Popieram Pania Dyrektor w calkowitym tego slowa znaczeniu gdyby wiecej takich bylo osob w naszym miescie jak Pani Dyrektor tegoz przedszkola nie musielibysmy ogladac zdewastowanych przystankow mpk placow zabaw np na budkach ławek latarni itp.itd. moze wreszcie mieszkancy naszego miasta i nie tylko zaczna zwracac uwage na huligaństwo wśród mlodziezy a w ostatnich czasach huliganstwo zaczyna sie w szkolach podstawowych co mozna uslyszec i zobaczyc na przerwach lekcyjnych . Dawniej huligan to byla starsza mlodziez a teraz huligan to juz szkola podstawowa, a rodzice to fakt maja racje ze nie tylko komputer i telewizor ale wypusczajac dziecko na dwor powinni sie zainteresowac co sie z ich dzieckiem dzieje poza domem bo tak zwane "aniolki" w domu to nie zawsze aniolki poza domem a czesto wrecz przeciwnie .
Pani Elżbieto! Proszę się trzymać! Stoi za Panią kilka lat owocnej pracy. Przedszkole jest wyremontowane, zadbane; kadra jest optymalnie dobrana, Rodzice i Uczniowie są zadowoleni! Stoi za Panią wiele inicjatyw miejskich i świetna współpraca z Radą Dzielnicy! Nic dziwnego, że Pani stołek jest "łakomym kąskiem"... i jakaś osoba bez skrupułów podkłada taką świnię.
Chyba Pani dyrektor cos się pomyliło... Dzieci grają w piłkę od zawsze i dziękować Bogu że jeszcze chcą bo reszta siedzi w domach przed komputerem.
Czytając takie "problematyczne" historie, jeszcze bardziej doceniam czasy, w których dorastałem. Serio. Nie było komputerów, telefonów komórkowych - było prościej i skromniej, ale jakoś NORMALNIEJ. Dzieciaki bawiły się na dworze - i nikt nie robił afery, że kilkuletnie dzieci bawią się "bez opieki", nikt też nie wymagał, by psie kupy pakować w torebki foliowe. Dzieci umiały się cieszyć z drobnych rzeczy i doceniać je. Najtrudniej mi zrozumieć, że ci, którzy dorastali w tamtych czasach, jakoś z wiekiem zdurnieli, i dziś przeszkadzają im rzeczy, które kiedyś były czymś naturalnym.
Jeśli dzieci kopiące piłką w murek aż tak przeszkadzały, to wystarczyło poprosić, by się przeniosły gdzie indziej. A tu od razu policja, śledztwo, przesłuchania, sąd... Obłęd jakiś.
Warto czytać ze zrozumieniem. Jest i imię i nazwisko w tekście - Elżbieta Pilarczyk.
Czy dyrektor przedszkola jest anonimowa? Przecież chyba nie wstydzi się swojego postępowania? Dlaczego Redakcja nie podaje imienia i nazwiska?
Pani dyrektor powinna się zająć prawdziwymi problemami a nie pierdołami. Skoro konsultuje napraw murku z firmami to niech postawi warunek o udzieleniu gwarancji np. na 3 lata. Bardzo się zdziwi gdy żadna firma jej nie udzieli. Już na zdjęciach widać że murek posiada wady konstrukcyjne. 1 brak izolacji poziomej i pionowej co skutkuje nasiąkliwością muru. 2 brak daszku zabezpieczającego przed opadami, przez co woda z deszczu spływa po murze i powoduje jego nasiąkliwość co przy ujemnych temperaturach w nocy skutkuje odpadaniem KAŻDEJ wyprawy na murze. Jeżeli Pani dyrektor nie usunie tych wad to może go sobie naprawiać do us....nej śmierci. Taka jest prawda i żadne zaklinanie rzeczywistości i ściganie dzieciaków że grają w piłkę tego nie zmieni.
Drodzy rodzice - skierujcie sprawę do Rzecznika Praw Dziecka. Nic nie tracicie, a być może pani dyrektor zostanie zmuszona do przemyślenia swojego postępowania.
Mur wskazuje na zużycie. A pania zaskarżyć za stworzenie niebezpieczeństwa piłce nie mówiąc o dzieciach .
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!