metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
snoop drągi drong ~snoop drągi drong (Gość)05.08.2016 09:22

A dopalacze? ;)

49


pytająca? ~pytająca? (Gość)05.08.2016 16:51

co to są dróżdżówki?

04


cynik ~cynik (Gość)05.08.2016 09:37

I czy w tym kraju można planować sobie przyszłość? Co rok to "zmiana" co cztery lata "rewolucja"...Ile to ja już tych rewolucji przeżyłem. Urodziłem się w socjalizmie ,żyję w kapitaliżmie a w jakim ustroju umrę ? W tym jednak wypadku /sklepiki szkolne/ jestem raczej pozytywnie nastawiony gdyż to co się działo w nadawało się tylko na ...dobrą komedię. Zresztą po wakacjach dzieciaki wrócą do szkół nieźle podtuczone gdyż sprzedaż lodów w moim osiedlowym sklepiku jest wyjątkowo wysoka.

90


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)05.08.2016 23:22

Z każdego kretynizmu można zrobić sensację co najmniej dwukrotnie. Raz podczas jego wprowadzania, drugi raz podczas jego wycofywania lub "łagodzenia". Płodząc kretynizmy posłowie i urzędasy udowadniają wszem i wobec swoją "niezbędną przydatność". A plebs ma radochę, że "grono ekspertów" dba o zdrowie jego potomstwa. Bo nawet w dobie powszechnego dostępu (i to na przysłowiowe wyciągnięcie ręki!) do wiedzy wszelakiej, plebs jest zbyt leniwy i zbyt głupi by zdrowo wychowywać własne potomstwo. Jednocześnie ten ciemny plebs ma wszelkie kompetencje, by dupokratycznie wybrać sobie grono zarządzających nim "ekspertów". Epoka debiloceńska!

Komentarz był edytowany przez autora: 05.08.2016 23:24

30


Witek ~Witek (Gość)06.08.2016 22:38

To mi sensacja dzieci i tak kupia to co chcą poza szkołą i jak do niej wchodza mja już swoje zakupy w plecaku.W gimnazjum jak moje dzieci chodziły można było narkotyki kupić bo i dilerzy byli.jednak na wywiadówce zawsze było ,że szkoła wolna od narkotyków i to mówiła dyrektor we obezcnosci urzędników gminy jak i policjii.Widocznie szkoła wyznawała zasade jak nie możesz pokonac wroga to się do niego przyłącz.Albo tak marna świadomość nauczycieli była i reszty urzedników bo jak wytłumaczyć fakt ,ze na oknach w doniczkach rosła marycha i nawet nauczyciele nie mieli pojęcia co to za kwiatek chodziło o gimnazjum Wolbórz przed laty.Moim zdaniem gimnazja to demoralizacja młodziezy i nic więcej

10


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat