To wszystko przez wybieranie ofert NAJTAŃSZYCH. Kiedyś słyszałem mądre powiedzenie: nie stać mnie na kupowanie tanich rzeczy...
Te akurat ktoś naprawił chyba we wtorek, ale bardzo niedbale i bez frezowania. Na wiosnę będą do poprawki.
Kant..ata na trzy dziury, dwie łaty i koleinę.
Wszyscy na dziury narzekamy jakby jakimś koszmarem były a przecież przez całe życie z dziurami się stykamy ba nawet dobrze się nam z nimi żyje. Mamy dziury małe, duże, wredne, miłe, płytkie głębokie, straszne, przyjemne, czarne i kolorowe etc, etc. Ponoć tylko niebo jest gładkie jak stół i nie ma w nim dziur. Nawet jedna taka dziura w desce to wiele uciechy dała pewnej Kasi.....
Od lat każdej wiosny mamy wysp dziur podobny do wysypu grzybów w dobrym sezonie. Po tylu latach nie powinno to już nikogo dziwić. Wszak dziury na polskich drogach na stałe wpisały się w polski krajobraz.
Kraczemy na dziury jak stara wrona przy kości a nie bierzemy jednej kwestii pod uwagę że władza nasza umiłowana w trosce o nasze dobro wprowadzi wzorem hrabstwa Yorkshire z Wielkiej Brytanii podatek na walkę z dziurami w wysokość zależnej od rynkowej wartości domu, mieszkania, działki etc, etc. Wszak już w trosce o dobro obywateli by na deszczu nie mokli wprowadzono podatek deszczowy.
W Polsce nie jest tak jeszcze źle na przykład w Chinach to w dziurę wpadła... cała ciężarówka!
Dziury w jezdni po zimie to nie tylko polska specjalność. Problem tkwi w sposobie i technice łatania dziur. W Wielkiej Brytanii na załatanie jednej z nich, trzeba przeznaczyć ok 70 funtów, w Niemczech ok 120 Euro a w Polsce naprawa 1 metra kwadratowego w jezdni to koszt 100-200 zł. Cena zależy od głębokości wyrwy. Za ceną idzie jakość tam dziurę uzupełnia się specjalnie przygotowaną masą asfaltową a szczytem techniki jest taczka, packa i pojazd przystosowany do przewozu masy asfaltowej. Po załatani dziura taka jest równa z pozostałą częścią jezdni no i na dodatek jest mało widoczna.
W Polsce zazwyczaj podjadą pojazdem najnowszej generacji tak zwaną dmuchawą i wdmuchują w dziurę pod ciśnieniem lekko osmolone kamyki. Efekt jest taki jak mieliśmy dziury tak teraz mamy pagórki. Mało tego że to łatanie zazwyczaj wytrzymuje kilka dni to jeszcze stwarza zagrożenie w ruchu drogowym poprzez odpryskujące kamieni. Ponadto kamienie te uszkadzają lakier, nadkola, podwozie, lampy etc etc.
Osobiście geniuszowi który taką technologię wymyślił i wdrożył przyznałbym Nobla.
sklave.manifo.com/foto-szopka-2
a chodzby dlatego ze sa na kosmiczne premie trzynastki i podwyrzki dla budrzetowki.
po poerwsze kolerzkowie a potem na dalszym ... najdalszym planie cos dla Polski
CHORA TECHNOLOGIA !
Po co smarować to smołą ?
To po smarowaniu w tym miejscu szlak trafia dziurę.
Sprawdzie sami, jak zakleicie dziurę latem bez smoły to ona się ładnie związę z resztą.
Robiąc to samo tylko smarujac smołą na jesień szczeliny będą wypłukane z tej smoły i zacznie być od nowa dziursko !
Sprawdzie to sami.
PS to ile ta technologia lat ma ?
W Niemczech nie widziałem aby ktoś smarował dziurę smołą..
kiedy weźmiecie się za ulicę Krakowskie przedmieście od ronda w stronę Radomska?
Polscy drogowcy mają kosmiczne technologie, to i na drogach mamy kratery księżycowe. A na poboczach koryta niczym w polskim rządzie i garby większe niż na Quasimodo...
A zresztą macie wyraźnie napisane, że panowie drogowcy mają płacone "od metra", a nie od jakości wykonania. Więc czemu tu się dziwić?
No jak co 3 czy 5 metrów jest dziura to naprawdę bardzo dobra ta nawierzchnia musi być! I jadąc taką drogą co chwila jest łup... łup... bach... bach... jeb... jeb... I po roku zawieszenie do wymiany! Rzygać się chce jadąc po niektórych drogach tego miasta!!!
Nigdy.
A po za tym, czy nie przyszło wam do głowy, że jak porządnie je naprawimy to nas wypieprzą z roboty bo nie będzie co robić?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!