metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
xyz ~xyz (Gość)01.09.2010 11:42

"Lola" napisał(a):
Radzę prześwietlić biografie wszystkich kandydatów i...? I wtedy może się okazać, ze nie ma Pan na kogo oddać głosu.


Dokładnie jak napisałaś. Większość radnych po prawej stronie i po środku studiowała w PRL-u. Jakoś im to do tej pory nie przeszkadzało i nie wyrzucają dyplomów do kosza a wręcz chełpią się tytułami magistrów.

00


Marcin Majewski ~Marcin Majewski (Gość)01.09.2010 11:49

"Lola" napisał(a):
Panie Marcinie, proszę zaprzestać tych niewłaściwych porównań, naprawdę. Nie ma to najmniejszego sensu. Nie twierdzę, że system leninowsko-stalinowski jest bez skazy. Ale porównywanie systemu opartego na industrialnych metodach eksterminacji konkretnych grup etnicznych (Żydzi, Polacy, Romowie), dokonywanych wręcz z aptekarską dokładnością ze zbrodniami politycznymi lat powojennych jest co najmniej niewłaściwe.
Proszę wybaczyć, ale prace instytucji o nazwie IPN nie są wg mnie najwyższej jakości. Pracują tam wszak ludzie zafiksowani na zaciemnianie pewnych faktów. To moja osobista opinia, do której mam prawo.
Poza tym skala represji w PL jest dalece mniej rozległa aniżeli np. w NRD - państewku wzorcowo policyjnym.
Dla jasności: nie bronię systemu, a jedynie sprzeciwiam się błędnym i niewłaściwym porównaniom.
PS Na temat życiorysu p. Dziemdziory nie zamierzam z Panem dyskutować. Radzę prześwietlić biografie wszystkich kandydatów i...? I wtedy może się okazać, ze nie ma Pan na kogo oddać głosu. Pozdrawiam


O IPN może oczywiście mieć Pani swoje negatywne zdanie, co nie zmienia faktu, że na temat jak to Pani ujęła "zbrodni politycznych" nie ma Pani absolutnie racji. Gdyby Pani żyła np w latach 40, czy na pocz. 50 wystarczyłoby, żeby Pani brat, daleki kuzyn, czy sąsiad był żołnierzem AK i mogła nawet Pani o tym nie wiedzieć - bez względu na to, czy była Pani zaangażowana, czy miała wiedzę na temat działalności bliskiej osoby, czy też nie przyszło by nad ranem do Pani dwóch Panów i zabrali prosto do budynku przy Sienkiewicza, a tam zająłby się Panią odpowiednio oficer śledczy - rozmowa z takim oficerem była bardzo przyjemna - bicie, kopanie, uderzenia najróżniejszymi przedmiotami, wbijanie igieł pod paznokcie, przypalanie ciała, wyrywanie włosów, rzęs, wybijanie zębów,a jeśli jest Pani kobietą urodziwą(w co nie wątpię) "umiliłaby" Pani czas kilku oficerom. W celi, do której by Panią zaprowadzono, byłoby tylko niewielkie okienko przez które mogłaby Pani w dni, kiedy nie ma przesłuchania patrzeć, jak mordowani są ludzie - kobiety, mężczyźni, nastolatkowie, w celi zapalona byłaby mała lampka świecąca się na okrągło. Byłaby tam prycza ale nie pozwolono by się Pani na niej położyć - zasypiała by więc Pani na stojąco, ale zaglądający strażnik budziłby Panią co chwilę. Czy mam kontynuować ten opis?
Polecałbym Pani zaznajomienie się jeśli nie z pracami historyków IPN, którzy nie wiedzieć czemu mimo braku rzetelności doceniani są nawet na arenie międzynarodowej, to z wydawnictwami, w których opublikowane są źródła pochodzące z archiwów IPN, czyli m.in. protokołu z przesłuchań. Nie jest prawdą, że komunizm nie niszczył konkretnych grup etnicznych. To co Pani piszę to wielka bzdura - podczas okupacji Kresów Wschodnich mamy do czynienia z 4 wielkimi deportacjami, nieustannymi egzekucjami i wysyłaniu do obozów koncentracyjnych. To samo obserwujemy podczas "wyzwolenia" nie tylko na obszarze ziem kresowych, ale także Polski centralnej. Oczywiście dla Pani aresztowanie rodzin członków podziemia w tym nawet kilkumiesięcznych dzieci i umieszczenie ich w obozie na Szczekanicy będącego obozem etapowym, z którego wszystkich wywożono do białego krematorium na Kołymę nie jest działaniem eksterminacyjnym. Istnienie sieci obozów koncentracyjnych na terenie Polski jak np. w Jaworznie, którego zmarły już komendant Salomon Morel oskarżony był o zbrodnie przeciw ludzkości to nie jest działanie eksterminacyjne(przypominam, że np w Jaworznie znajdowali się m.in. również Ukraińcy). Nie są też działaniem eksterminacyjnym z pewnością skrytobójstwa, zmuszanie do samobójstw, podpalenia, pacyfickacje całych obszarów. Nie jest działaniem eksterminacyjnym np. obława augustowska, podczas której wywieziono 600 niewinnych osób i do dziś nie wiemy co się z nimi stało pewne jest tylko że nie umieszczono ich w żadnym obozie, nie zesłano w głąb ZSRS i że wywieziono ich w okolicę Grodna skąd nie wrócili. Prosiłbym zatem, żeby nie powtarzała Pani głupot po pośle Ostrowskim, który publicznie mówi, że komunizmu w Polsce nie było, czy oburzała się porównywaniem działań nazistowskich Niemiec z szeroko pojętym komunizmie. Praca organów MBP nie różniła się od metod pracy Gestapo. Ale jeśli Pani za wyznacznik polityki eksterminacji uznaje tylko obecność komór gazowych to cóż...

00


Lola ~Lola (Gość)01.09.2010 12:01

Dziękuję za ten przydługi opis, w każdym razie nie musiał się Pan aż tak fatygować. Każde z nas ma nieco inny pogląd na te sprawy i raczej nie dojdziemy do porozumienia. Pańska argumentacja, oparta głównie na szczegółowych opisach represji jest daleka od konstruktywnej wymiany zdań, a wycelowana w emocje. Nie będziemy teraz zestawiać poziomu okropieństw, czy skali zbrodni obydwu systemów. Nie w tym rzecz i jest to nie na miejscu.
Niech Pan powróci do świata żywych i powstrzyma te nadmierne emocje. Pozdrawiam

00


Marcin Majewski ~Marcin Majewski (Gość)01.09.2010 12:15

"Lola" napisał(a):
Niech Pan powróci do świata żywych i powstrzyma te nadmierne emocje.


To nie emocje tylko fakty. Wie Pani czytając różnego rodzaju dokumenty dwa ich rodzaje czyta i analizuje się najciężej: pierwsza grupa to relacje dotyczące ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA na tzw. Kresach Wschodnich, druga to protokoły przesłuchań, wspomnienia więźniów, ale i funkcjonariuszy UB, NKWD, czy Gestapo mówiące o tym jak wygląda śledztwo. Nie dojdziemy do porozumienia to jasne,, ponieważ od prawdy i rzeczywistej oceny życia w tamtych czasach i pewnych spraw z tym związanych woli Pani udawać, że ten system nie był zbudowany na bagnetach i rozbudowanym aparacie terroru. Przypomina to trochę wypowiedzi Niemców o okresie nazistowskim, kiedy pytania o Żydów milkną i mówią, że jacyś Żydzi byli w sąsiedztwie, ale potem zniknęli i nie wiem co się z nimi stało.
Ma Pani inne zdanie, ma Pani do tego prawo i pomimo że się z tym nie zgadzam szanuję to, tylko proszę nie negować oczywistych faktów historycznych mówiąc, że nie było eksterminacji, minimalizować działań aparatu terroru określając je mianem zbrodni politycznych, bo po prostu jest to wielkie kłamstwo, które mogą podtrzymywać środowiska mające zakrwawione sumienie.
Co do przeszłości kandydatów - wychodzę z założenia, ze wyborca ma prawo wiedzieć kim był kandydat, który ma objąć najważniejszy urząd w Mieście. Myślę, że jeżeli człowiek ma czyste sumienie to nie wstydzi się tego co robił i jak robił. Zatajanie kilkudziesięciu lat z życiorysu jest według mnie po prostu wysoce nieuczciwe wobec wyborcy.

Komentarz był edytowany przez autora: 01.09.2010 12:16

00


Lola ~Lola (Gość)01.09.2010 12:24

Widzę, że Pan nie odpuszcza. Taka dociekliwość ma dwa oblicza: jeśli jest naukowa, to chwała Bogu i się cieszyć. Natomiast zajadła polemika, wkładanie w usta rozmówcy pseudocytatów graniczy z demagogią i zaślepioną negacją. Niech mi Pan wytłuści fragment, w którym poście pisałam o czystej karcie systemu stalinowsko-leninowskiego???
Proszę, poczekam. Ale już wiem z góry, że się nie doczekam.

00


Marcin Majewski ~Marcin Majewski (Gość)01.09.2010 12:29

"Lola" napisał(a):
Niech mi Pan wytłuści fragment, w którym poście pisałam o czystej karcie systemu stalinowsko-leninowskiego???


Nie zwracam uwagi na to, że piszę Pani o czystej karcie komunizmu, tylko na to, że pisząc o zbrodniach politycznych umniejsza Pani rzeczywistą skalę zbrodni systemu komunistycznego i zniekształca obraz działania całej machiny aparatu terroru.

00


Lola ~Lola (Gość)01.09.2010 12:40

Nie, proszę Pana. Pan popełnił największy, ba amoralny wręcz błąd. Zestawił Pan dwa systemy ludobójcze. Cierpienia jednych z cierpieniami drugich, narzędzia jednych z narzędziami drugich, liczebność jednej zbrodni i tej drugiej. I ja przeciwko temu protestuję. Powtórzę jeszcze raz: jest to nie na miejscu. Nie o taką argumentację chodzi.

00


Marcin Majewski ~Marcin Majewski (Gość)01.09.2010 12:47

"Lola" napisał(a):
jest to nie na miejscu


Dlaczego Pani zdaniem porównywanie jest nie na miejscu i dlaczego jest to działanie amoralne?

00


Lola ~Lola (Gość)01.09.2010 12:55

1. Jest to działanie nieweryfikowalne.
2. Moje pojęcie moralności wykracza ponad stawianie dwóch ofiar w jednym szeregu celem miary cierpienia.

00


Marcin Majewski ~Marcin Majewski (Gość)01.09.2010 13:00

"Lola" napisał(a):
1. Jest to działanie nieweryfikowalne.
2. Moje pojęcie moralności wykracza ponad stawianie dwóch ofiar w jednym szeregu celem miary cierpienia.


1. Nie chodzi o weryfikowanie tylko pokazanie, że Polska doświadczona została bardzo głęboko przez dwa totalitaryzmy, które nie różniły się sposobem działania, a ideologią w imię której podejmowały działania terroru.
2. Ofiary stoją w jednym szeregu z tej racji, że są ofiarami i nie może być dzielenia na ofiary lepsze i gorsze. Należy mówić o tych wszystkich, którzy doznali krzywdy z rąk zarówno niemieckich, sowieckich, okresu PRL jak i ukraińskich, tymczasem w odniosłem wrażenie, iż w Pani sposobie myślenia dominuje trend mówienia o zbrodniach nazistowskich i przemilczania zbrodni komunistycznych, czy ich umniejszania.

Komentarz był edytowany przez autora: 01.09.2010 13:02

00


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat