Zostawmy psy w spokoju. A czy ludzie (skoro to park) będą mogli na trawie rozłożyć koc i poleżeć na nim ?
Na tym forum wspomniałem kilka dni temu /temat felietonu był inny/ ,że po ostatnich opadach deszczu rozmoczone ptasie odchody w połączeniu z gnijącymi liścmi powodowoły fetor. Czują go nawet mieszakńcy ulicy Parkowej. Pod drzewami od strony ogrodu boatnicznego po południu nie da się przejść. Problem nie został rozwiązany a więc ta część parku tak jak przed remontem nie będzie uczęszczana. Ptaki są... proszę sobie dokończyć.
Sprawa z psami to typowe bicie piany. Psie odchody stanowią promil przy odchodach gawronów, które co dzień bez smyczy, kagańców a tym bardziej woreczków, skutecznie i systematycznie "nawożą" południową cześć parku, łącznie z ogrodem botanicznym. I tutaj pytanie do w/w komisji, czy ma jakiś rozsądny pomysł na rozwiązanie tego problemu.Ja podpowiem pierwszy, nakryć park kopułą, oczywiście z otworami dla dzięciołów.
Wejdą,choćby po to,żeby wlepić mandat komuś kto będzie pił piwko na ławce...
Mój projekt: "Pies może wejść na teren parku pod warunkiem, że będzie trzeźwy, nie będzie głośno artykułował słów powszechnie uważanych za wulgarne, nie zostawi po sobie butelek, opakowań po chipsach, itp., nie będzie demolował ławek, koszów na śmieci oraz pozostałej infrastruktury parku, nie będzie terroryzował pozostałych spacerujących, nie będzie poruszał się po terenie parku pojazdami silnikowymi typu skuter czy motocykl. Pies może wprowadzić człowieka, jeśli za niego poręczy i będzie trzymał go na smyczy."
Ja bym dodał jeszcze: "...obowiązkowo wyposażone w kagańce, a ich właściciele w torebki do sprzątania goowien po swoich pupilach. Za brak torebki grzywna, za niesprzątnięte goowna prace społeczne przy sprzątaniu."
Psy tak, goowna nie.
Po co w mieście psy przecież widac na trawnikach co jest.Ostatnio sobie ide chodnikiem i młoda dziewczyna wyszła na spacer prosto na duzy zielony skwer a piesek wali kupe i za chwile poszła z nim nie sprzatajac po swoim piesku .Miastowi zieleń traktuja jako wychodek dla psów tak jest w wiekszości .
Uwielbiam spacery z moim psem. Dlaczego nie mogłabym z nim wejść do parku??? Był zakaz wejścia na plac zabaw - to zrozumiałe, ale żeby ograniczać piotrkowianom (tym co kochają psy) wejścia do parku na spacer z pupilem, to pewnie w żadnym mieście nie było. Ale u nas w dziadowskim mieście wszystko możliwe np. najdroższe parkingi (nawet w Warszawie czy Łodzi jest taniej). Zamiast zachęcać ludzi by w mieście zostali - to na każdym kroku odpycha. Zajmijcie się lepiej miejscami pracy dla ludzi, już nie tylko młodych, bo w parku to będzie ich niedługo coraz więcej, ale na ławce jako bezdomnych.
Skoro to taki wielki problem czy piesek może wejść do parku to powinno odbyć się referendum?
No a co z tymi bezdomnymi pieskami i kotami że nie wspomnę już o ptaszkach i robaczkach?
I jeszcze jedno zwykły szary obywatel ten ubogi będzie mógł wejść do parku? Podobno mają obowiązywać stroje wizytowe? Dla zwierzaków też?
Foto na http://sklave.manifo.com/smieszne-zdjecia?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!