A mnie się wydaje, że najczęściej występującym uprawnieniem jest właśnie gwarancja i to najczęściej nam się właśnie wciska. A o odpowiedzialności ustawowej sprzedawcy mało kto wie.

00

Taaa a widziałeś kiedyś gwarancje na buty??? Hehehe

00

Nie polecam kupowania butów w sklepie CCC w C.H Echo - oszuści łącznie z sprzedawcami oraz ich rzeczoznawcą odnośnie reklamacji.
Sprzedają obuwie jednorazowe, które po dwóch założeniach traci skórę, a ich mędrca od reklamacji twierdzi, że da się to naprawić - szkoda, że jego nie da się już naprawić.
Uwaga jak kupujecie coś w CCC to przy reklamacji zaznaczajcie wszystkie 3 możliwe opcje reklamacji. Bo sprzedawcy robią klienta w jajo tak by nic im firma nie oddała !!!!!!!!
Nie polecam tego sklepu. Zero profesjonalizmu przy obsłudze klienta, a o chamstwie przy reklamacji nie będę dłużej pisać.

00

Made in China

00

Oczywiście, "marketingowo" to działa bo producent aby wyróżnić się na rynku daje "gwarancję", co nie znaczy że jest to obowiązek. Możemy więc trafić na produkt bez gwarancji, który jednak zawsze możemy zareklamować z tytułu niezgodności towaru z umową. Działa to tak, że jeśli np. kupujemy latarkę, i nie mamy na nią formalnej gwarancji producenta (dokumenty gwarancyjne) a po tygodniu normalnego używania przestanie ona działać (a ma sprawne baterie) to produkt taki nie spełnia swojego zadania, które jest określone niejako domyślnie w momencie kupna, a więc jest niezgodne z umową. Taką latarkę możemy zanieść do sklepu i reklamować własnie z tytułu niezgodności towaru z umową.
Umowa kupna-sprzedaży to nie tylko dokument, o czym wiele ludzi zapomina. Umowa słowna ma taką samą wartość, a w przypadku kupna towaru w sklepie, taka własnie umowa jest zawierana. Ja kupuję latarkę która ma świecić za co daję sprzedawcy pieniądze - taka umowa jest jak napisałem, zawierana automatycznie w momencie sprzedaży. Ważne jest jedynie, aby posiadać jakiś dowód zakupu (paragon, faktura itp.).

00