Szczerze to w Gim4 wcześniej w sklepiku było to co teraz - sałatki, jogurty, kanapki z ciemnym pieczywem i jak ktoś miał ochotę zjeść coś lepszego to zawsze kupił to, a nie batona... Obecnie jak się wchodzi do sklepiku to pusto albo całe półki zapełnione jednym produktem. Czy to dobrze? Nie można było ograniczyć tego do jakieś ilości?
Swoją drogą jestem ciekawa, czy twórcy owego cudownego pomysłu jak idą zjeść to też bez jakichkolwiek przypraw tak jak na stołówce szkolnej...
Poniższe pomysły nowego rządu są jeszcze "lepsze":
http://wmeritum.pl/rzad-bedzie-odchudzal-polakow-panstwowe-pieniadze/137773
Co będzie następne?
Na pukiel możecie mi naskoczyć! Codziennie zabieram z domu do budy dwie tabliczki czekolady i żyję.
Pozdrowienia dla pana ze zdjęcia,pamiętam jak miał sklepik w dawnej 7-ce.)
czego sie spodziewac po psueopartii platformie ANTYobywatelskiej phuiii
Ta walka w tym przypadku jest tylko mydleniem oczu jak to państwo troszczy się o dzieci... Żenada... A co do otyłości to nie słodycze a całodzienne siedzenie przed komputerami i telewizorami szkodzi najbardziej bo brak ruchu swoje robi niestety! Kiedyś karą było siedzenie w domu a dzisiaj karą jest wyłączenie komputera i pójście "na dwór"
Kraj zwany Polską to kraj bardzo dziwny. Od wieków zawsze o coś ,przeciwko komuś i z czymś "walczyliśmy".Współcześnie "walczący z otyłością" pewnie za jakiś czas zostaną uznani za....komabatantów bo "walka zawsze jest walką" i musi trwać nadal. Co zresztą co dzieje się dzisiaj to potwierdza...walczący z otyłością u dzieci walczą przeciwko walce z otyłością u dzieci...
Nie no super kraj! Zabrania się dzieciom kupowania drożdżówek ale za to w aptece będzie można kupić legalnie marihuanę i to za cenę trochę większa niż owa bułeczka.
No faktycznie, ze wszystkich debilizmów wprowadzonych przez poprzednich przygłupów, ten zajmuje pierwsze miejsce....
Sama pracowałam w sklepiku szkolnym,niestety po radykalnych zmianach sprzedaż spadła 30%.Dodam tyle,że w "biedronce"bez problemu dzieci nawet 7-letnie kupuja sławne energetyki i cole bez żadnych ograniczeń a w sklepiku szkolnym jest zakaz sprzedawania pączków..Gdzie tu logika?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!