Wojna wojną, ale faktem jest, że baba jest głupia. Nie musiała przecież kraść. Mogła wejść na "salony", które utworzyła tzw. demokracja.
Jakaś synekura, jakiś przetarg, albo inna okazja - z pewnością coś by się znalazło ...
Jak kraść - przecież przedstawiła tylko nieważne zaświadczenie o zatrudnieniu.
O wyłudzeniu możnaby mówić, gdyby kredyt wzięła i go nie spłacała. To, że straciła pracę, nie znaczy jeszcze, że nie miałaby z czego spłacać. Może właśnie te pieniądze chciała przeznaczyć na rozkręcenie jakiegoś dochodowego interesu? A swoją drogą, na raty kredytu mogła nawet swoją dupą zarobić, to nie jest przestępstwo i władzom nic do tego. Czy każdy żul próbujący wyłudzić monetę z wózka pod znanym wszystkim supermarketem, też jest potencjalnie zagrożony karą ośmiu lat za próbę wyłudzenia? Czy tylko banki są tak specjalnie chronione? A ile lat grozi premierowi, który przed wyborami naobiecywał cudów na kiju próbując wyłudzić parę milionów głosów wyborców? Wszak pokrycia żadnego na te cuda nie miał. Czemu w tym kraju nie wszyscy są równi wobec prawa? Hę???
Niech Państwo zapewni obywatelom pracę i płacę.Nikt nikt musiałby wtedy "kombinować ". Niestety jesteśmy pozostawieni sami sobie...Władze mają ważniejsze rzeczy na głowie jak AKTA itd. Szkoda słów ! A dzieci nakarmić musimy ...
Kraść, wyłudzić, sfałszować dla osiągnięcia korzyści, kombinować, załatwić - wszystko się kręci w jednym kręgu.
Może miała umowę śmieciową i nie miała prze to zdolności a kredyt spokojnie mogła sobie spłacać .
Ale nasze państwo pozwala pracodawcom w ten sposób oszukiwać a normalni ludzie muszą kombinować.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!