Patologia się szerzy, wstyd mi za Polaków po ostatnich akcjach z pijanymi kierowcami. Czy nie można nie pić jak ktoś wie że rano ma jechać, a mię za pięć dwunasta na badanie.
No popatrz, pudło! Nie pracuję w straży miejskiej, i nie mam nic wspólnego z żadną służbą mundurową czy urzędem miasta.
Co jest w notatce?
W notatce jest podane, że ktoś o godzinie 23. w dnu Bożego Narodzenia poprosił o zbadanie swojej trzeźwości w straży i mu odmówiono. Koniec faktów. A Wy dorabiacie gębę.
Nie znam faceta, nie znam okoliczności, ale - ośmielona Waszymi wypowiedziami - kombinuję tak:
Jest wieczór; Boże Narodzenie.
Człowiek otrzymał właśnie telefon, ze jego ciotka w Wałbrzychu jest w szpitalu w stanie krytycznym. Ponieważ jest umiarkowanie trunkowy, został poproszony przez obecnych przy świątecznym stole o zawiezienie do Wałbrzycha. Jest umiarkowanie trunkowy, ale parę kieliszków pod dobre jedzenie jednak wypił.
Ponieważ jest odpowiedzialny, mimo że czuje się dobrze, chce mieć pewność, że może usiąść za kółkiem...
I tak dalej. Mało prawdopodobne? Trochę wiary.
Śmiało możesz pisać scenariusze do filmów sensacyjnych.
Jeśli facet był w takiej sytuacji, to powinien rozegrać to trochę inaczej. Ciekawe, czy gość poszedł jeszcze gdzieś indziej, żeby rozwiązać swój problem.
PS. W twoim scenariuszu jest jeden słaby, i to bardzo słaby, punkt. Cóż to za ciotka, żeby dla niej wykazywać taką determinację. Może z ładnym spadkiem?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!