Co to za problem wypisać z rejestru, uzasadnić, może zrekonstruować po zburzeniu co tu badać,(czy krzaki na dachu dobrze rosną) co to prokurator ma zastępować konserwatora, inspektorat budownictwa, urząd miejski a może zostawić tylko prokuratora jak sprawa jest banalnie prosta wysłać pieszo nie spełniające swoich obowiązków instytucję na rekonesans do Gdańska, Warszawy , Wrocławia by poznali tajniki rekonstrukcji ruin no bo co mamy spowodować wybuch wojny by "metalplast" , "europe", "Batorego 4/6" przestały istnieć ??? Zawiódł orkan "Ksawery", trzęsienia ziemi "Bełchatowa za mizerne, instytucje niewydolne - ostatnia nadzieja w prokuratorze.
Niestety cały naród wybiera do sejmu swoich przedstawicieli którzy tworzą często absurdalne nie sprawdzające się w życiu przepisy, bo cóż to za idiota wymyślił: ledwo stojąca ruina z krzakami zamiast dachu musi stać by nie być uszczerbkiem dla "zabytkowego układu urbanistycznego śródmieścia Piotrkowa Tryb." Przecież to jest paranoja rudera połączona ze śródmieściem, mieszkam tu od urodzenia i Próchnika na wysokości "Matalplastu" nie kojarzyłem nigdy ze śródmieściem. Przepisy są dla ludzi właściwie je interpretujących czyli myślących, mam dla Pana Florka pytanie jak to się stało, że starówkami Warszawy i Gdańska, możemy się zachwycać i co było pierwszym krokiem do tego, nie czasami najpierw usunięcie ruin a dopiero rekonstrukcja zabytkowych kamienic. Dziwię się, że miasto nie jest w stanie wygenerować stanowiska odnośnie kompetencji Pana Florka a nawet chce jeszcze dalej badać ruiny, kwestionując opinię prof. Jerzym Sękowskiego, osobą godna pochwały za walkę z wiatrakami jak Don Kichot. Reasumując czy to nie jest super proste rozwiązanie: rozebrać natychmiast zabytkową ruderę i zrekonstruować ją tym samym miejscu po wcześniejszym sprawdzenia, że ona znajduje się rzeczywiście w śródmieściu miasta. Ostrzegam że niedługo skomentuje inne "zabytki" oraz te które jak pałac Psarskich (rondo Sulejowskie) czy Kapliczka (trasa WZ k/ Krakowskiej) zostały przez konserwatora zniszczone a mogły być odtworzone w pobliżu ale konserwatorzy w Piotrkowie mają jakieś szalone "zboczenie" w kierunku ochrony tylko obrzydliwych ruder szpecących nasze 800 letnie miasto jakby się tutaj nie urodzili i oby był by im patriotyzm lokalny.
Kto nada rozpędu przed nami jeszcze tyle do likwidacji uszczerbków "chronionego zabytkowego układu przestrzennego miasta" nie wiadomo czy się śmiać czy płakać a swoją drogą może by konserwator uściślił ogółowi o co tu chodzi właściwie chodzi a przecież jesteśmy suwerenem, może spowoduje prokurator skoro nie ma własnej woli od tego zależy zrobienie kroku w pożądanym kierunku.
A z nomen omen "Europy" też odpadają elementy budowlane i całe szczęście że jeszcze trzyma to wszystko siatka.
Problemem jest również sam kontakt z właścicielem nieruchomości. - To trudny przypadek inwestora, nie jest słowny w kontaktach z urzędami, zwłaszcza z władzami budowlanymi. Wykazuje się różnego rodzaju zaniechaniami – mówi Robert Florek. - Nie odbiera korespondencji, bawimy się w tzw. fikcję doręczeniową – dodaje Waldemar Gumienny
w takich systuacjach "inwestor" po prostu powinien tracic prawa do posiadanego terenu i rzeczy znajdujących. moze wtedy zmusilo by jego leniwa, cwaniacka d00pe do ruszenia.
do ~P51 i co to daję, że do listy dodam jeszcze 10-15 przykładów najważniejsze jest przetarcie szlaków w celu likwidacji absurdów i wyjaśnienie przeciętnemu mieszkańcowi jaki to uszczerbek dla miasta może mieć rozbiórką nie rokujących na przyszłość żadnych nadziei zgliszczy czy ruin, najwyższy czas skończyć z robieniem sobie żartów i kpin ze świadomości społeczeństwa naszego miasta. Po "Metalplaście" pójdzie dalej jak po maśle.
Zmniejszyć pogłowie urzędasów dziesięciokrotnie i wtedy momentalnie znajdzie się ktoś, kto podejmie konkretną, odpowiedzialną decyzję.
Jeżeli PINB i ochrona zabytków nie potrafią podjąć szybkich działań zasłaniając się procedurami, to w kontekście tego, że ta budowla stwarza zagrożenie dla życia powinno się odpowiedzialnych pracowników tych instytucji wymienić. Bezpieczeństwo mieszkańców powinno być najważniejsze, a nie to czy ktoś wysłał do kogoś wniosek lub tego nie zrobił. Urząd podjął wiedzę o stanie budynku i winień sam skutecznie zadziałać.
Od ilu lat urząd miasta cacka się z ta nieruchomością ?? Urząd miasta jest nieskuteczny więc za co bierze pieniądze ??
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!