Nie gadajcie głupot! Wcale mu nie wycięto nerek! Chłopak zamarzł na mrozie prawdopodobnie otumaniony przez kogoś jakimiś dragami! Podobno w pobliskiej miejscowości gdzie znaleziono ciało, widziany był ,,niemiejscowy" chłopak. Szkoda tylko że nikt o tym wcześniej nie wspomniał. Może byłaby szansa na uratowanie go. Straszna znieczulica panuje na tym świecie. Ludzie opamiętajcie się!
ty się lecz człowieku !! tobie chyba wycięto mózg - a może nie byłoby co wycinać...? zdajesz sobie sprawę z tego że takie brednie może czytać rodzina Przemka ? zastanów się zanim coś napiszesz.
Jak to nie? http://www.epiotrkow.pl/artykul/Codziennie-wychodze-z-domu-by-szukac-syna,6268
A policja zamiast przeszukać okoliczne pola i lasy, przeczesywała inny las w poszukiwaniu bezdomnego. Może gdyby zareagowali, Przemek by żył?
Faktem jest że policja się nie spieszyła.W Nowy Rok rodzina zgłosiła zaginięcie ale oficjalnie przyjęli je dopiero 2 stycznia.Szkoda chłopaka bo miał całe życie przed sobą...
Ale i tak uważam że niemożliwe jest żeby tak sam z siebie położył się w lesie i zamarzł... I dlaczego nie szukali go w takiej okolicy(przecież 10km to nie 100).Mam nadzieję,że policja to wyjaśni.Że Przemek nie zabierze prawdy ze sobą.Swoją drogą,bezdomnego szukali "przeczesując lasy...", Przemka odpuścili bo co? Bo młody,pewnie się napił,szkoda czasu.
Uważam,że każdego,bez względu na domysły,trzeba szukać,próbować...
Drodzy forowicze: Wstrzymajcie się od krytycznych i obraźliwych komentarzy do czasu ostatecznego ustalenia przyczyny zgonu tego chłopca. Nikt z was nie wie co było bezpośrednią przyczyną a wypisujecie komentarze jak byście byli jasnowidzami.
Bodajże w grudniu ubiegłego roku w miejscowości Sulejów jegomość wyszedł w stanie wskazującym z knajpki i udał się w kierunku swego domu. Przewrócił się przy lesie i zasnął. Zamarzł !
Dlatego można zamarznąć tak przez siebie. Poczuł się senny lub zrobiło mu się nie dobrze od zmęczenia i usiadł, położył się na ziemi/śniegu i zamarzł. Ale czy tak było to już policja powinna się postarać by wyjaśnić wszystko krok po kroku jak wyglądała cała ta sytuacja od wyjścia z domu poprzez dyskotekę, aż do zgony w lesie. Jednak jakoś nie mam przekonania, że sprawa będzie tak doskonale poprowadzona. Raczej zamkną temat na szybko. Dopiszą do statystyk i tyle.
Nie tyle zamarzł, co zmarł z powodu wyziębienia organizmu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Hipotermia .
NURTUJE mnie jedno:
chłopak był z Wronikowa,
na dyskotece był w Woli Krzysztoporskiej,
a znaleziono go w Rokszycach!
więc pytam jak on się tam znalazł? skoro Rokszyce są na północ od Woli a Wroników na południe??? nie wierzę, że pomylił drogę...
to prawda, też słyszałam oficjalnie o wycięciu organów. Nie tylko jemu. Znam 2 pozostale przypadki z okolic Bełchatowa i Piotrkowa. Dwójka zginela w ten sam sposob.
Możesz podać skąd te oficjalnie zasłyszane wieści.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!