metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
gość ~gość (Gość)28.09.2015 07:34

Nie rozumiem problemu.
Moje dziecko (2.5 roku) od początku "stałego" żywienia je produkty bez cukru dużej ilości soli. Dużo makaronu ryżu itd. Staramy się żywić dziecko zdrowo przez co my sami narzucamy sobie rygor. Usuwamy maksymalnie z diety produkty mocno przetworzone z dużą ilością chemii i konserwantów.
Naprawdę nie wiele potrzeba. Dzieci nauczone od początku nie będą miały wam tego za złe. Nie potrzebują tyle cukru i soli. Nie potrzebują wegety itp. Dla dziecka nie potrzeba solić pomidorka, nam dorosłym wydaje się on nie do zjedzenia. A szkoda bo niszczymy wartości odżywcze. Za 20 - 30 lat może zrozumiemy jak ważne jest zdrowe odżywianie i zdanie "Jesteśmy tym co jemy"
Nie rozumiem problemu młodzieży I LO protestujących brak kawy - bo zajęcia są nudne. Przynieś kawę z domu w termosie!! Wnieś coś od siebie do zajęć to nie będą nudne.
Jeśli chcesz mieć w młodym wieku nadciśnienie i problem z bzykaniem to kłóć się dalej.
Chcecie mieć otyłe dzieci, spuchnięte od konserwantów kłóćcie się dalej. Tylko po co!!!
Całkowicie popieram wprowadzenie ustawy - minus dla was dyrektorzy i kucharki żeście nie odrobili pracy domowej przez wakacje.
Pozdrawiam

1420


masakra ~masakra (Gość)28.09.2015 19:52

Co za durna ustawa to ręce opadają..w podstawówce jadlem drożdżówki moi bracia jedli i jakos nikt nie jest otyły!rozumie chipsy itp ale to juz przeginka.

30


wqrwiony żółw ~wqrwiony żółw (Gość)28.09.2015 20:58

Społeczeństwo byłoby bardzo wdzięczne "wybrańcom" narodu za nie w3.14erdalanie się w kulinaria naszych dzieci.

11


iRBis ~iRBis (Gość)28.09.2015 21:33

Ziemniaki gotowane bez soli niejadalne?
Kwestia gustu. Zwykle są po prostu dość słodkie.

20


gość ~gość (Gość)28.09.2015 21:55

Cytuję:
macie świadomość ile kosztuje super zdrowa żywność...


Jeśli mówisz o tzw. zdrowej żywności w sklepach z tzw. zdrową żywnością to może i masz rację. Ja mówię o tradycyjnym żywieniu tak jak było to przed wieloma latami. Konfitura z owoców z własnego ogrodu. Warzywa i owoce w większości własne. Mięso ze zwierząt z wolnego wybiegu ZE WSI od znajomego rolnika. Naprawdę nie jest to jakiś ogromny koszt patrząc na jakość.

Cytuję:
człowiek jest mięsożercą


znam rodzinę wegetarian z trójką dzieci które są wspaniale wykształcone zarówno ruchowo jak i intelektualnie. Nie odstępują rówieśnikom z powodu braku mięsa (białka).
Oczywiście moje dziecko również je mięso ale unikamy jak już wspomniałem konserwantów jak to tylko możliwe, przyprawiamy naturalnie ziołami i podstawowymi naturalnymi przyprawami.

Cytuję:
ustawa została wprowadzona pod koniec sierpnia


Projekt był dużo wcześniej. Myślę że ludzie z tej branży przegapili ważny dla siebie temat. Nie mogą obwiniać teraz ustawodawcy.

21


RodowityPiotrkowianin RodowityPiotrkowianinranga28.09.2015 22:20

A to dopiero początek, idą wybory, możecie albo wybrać nowego Pana, albo głosować za partią KORWIN która jasno mówi, że to rodzic jest odpowiedzialny za dziecko, to ludzie podejmują decyzję a nie rząd. Ale i tak, lepiej zamknąć oczy i zagłosować na aktualne partię niż wziąć sprawy w swoje ręcę. Wygodniej jest być niewolnikiem.

21


97-300 97-300ranga28.09.2015 13:49

Nawet~ ares1 ~wie jakiego cukru ! Prawda aresik ?

13


ela ~ela (Gość)28.09.2015 21:49

W przedszkolu na śniadanie dostawałam:
-Zupa mleczna, bulka z maslem i sztucznym miodem lub dżemem (czasami 1/2 parowki);
Obiad
- zupa (smaczna, dobrze przyprawiona) ,
- drugie danie: ziemniaki,makarony,kluski,kasze + mięso mielone w różnej postaci,surówka. Również wszystko dobrze przyprawione.
Podwieczorek:
-budyn, kisiel, pączek, czasami owoce.
Mam 56 lat. Z mojego rocznika, z mojego przedszkola nie żyją trzy osoby.
Jedna zmarła w wieku 34 lat na raka pluc. Dwie zginęły w wypadkach.

50


Zanzi ~Zanzi (Gość)29.09.2015 14:19

Jeśli tak bardzo zaczęło opiekuńczemu państwu zależeć na zdrowiu małych obywateli, to powinni zacząć od zakazu emitowania reklam, zachęcających dzieci do jedzenia na "zdrowe" śniadanie nutelli, słodkich płatków śniadaniowych, batoników-misiów, kinderków i innego badziewia ;) Dorośli ulegają reklamom, a co dopiero dzieci.

52


iga ~iga (Gość)20.10.2015 17:19

Po pierwsze jak chcą nas odchudzać i nasze dzieci niech zamkną Mc kebbaby i tp.ciekawe czy ten MINISTER też je tą trawe co nasze dzieci.Teraz rodzice w przedszkolu powinny nie płacić za te pyszne obiadki,tylko MINISTERSTWO jak tak wymyśliło nasze pieniądze są wyrzucone w błoto skorzystają na tyn świnie.

20


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat