Nareszcie konkretny gość. A piesi niech się nie boją tylko mózgu używają. Pieszy i kierowca codzienny
To może na ulicy Wyzwolenia zlikwidować część przejść dla pieszych naliczyłam ich 10 a na rynek i tak wszyscy przechodzą pomiędzy pasami
Czemu ciągle są kasowane komentarze na temat prezydenta Wiernickiego,żyjemy w Polsce czy na Białorusi?
Już były sekundniki to stwierdzili, że się nie sprawdzają. Inny inżynier miasta, inne pomysły.
W całym Piotrkowie powinno byc ograniczenie max 40 km/godz. Zwiększenie prędkości spowoduje że piesi będą rozjeżdżani bo jakiś dzban żeby zdążyć na żółtym wdepnie w gaz.Natomiast na ulicy dzielnej powinien powstać spowalniacz taki jak na górnej bo to co dzieje się teraz to masakra. Po godz 14 i 22 pracownicy heringa zaiwaniaja jak szaleńcy a nawet ci którzy skracają droge przez dzielna w ciągu dnia przejeżdżają tam z prędkością 60-70km/g czasami dzieciaki i babcie muszą uciekać bo jeszcze te dzbany trąbią. Czy musi być wiecej tragedii w pt? Zamiast ograniczać i wystawiać duże mandaty by się przede wszystkim epi nauczyło jeździć to wy chcecie zwiększać prędkość?! Czy wy tam w drogówce normalni jesteście??
Coraz więcej europejskich samorządów obejmuje ograniczeniem prędkości do 30 km/h teren całego miasta. Niedawno stało się tak w Bilbao, od 2021 r. taki limit będzie obowiązywał na większości ulic Brukseli, podobne rozwiązanie planowane jest też w Paryżu. Celem jest poprawa bezpieczeństwa, zwłaszcza niechronionych uczestników ruchu drogowego.
Ograniczenia prędkości na wiele sposobów przyczyniają się do poprawy bezpieczeństwa. Przy jeździe z niższą prędkością droga hamowania jest krótsza, pole widzenia kierowcy szersze, mamy też więcej czasu na reakcję w razie zagrożenia.
Ograniczenie prędkości do 30 km/h ma znaczenie zwłaszcza dla bezpieczeństwa niechronionych uczestników ruchu drogowego. Pieszy potrącony przez samochód jadący z prędkością 30 km/h, ma statystycznie 90% szans na przeżycie wypadku. Jeżeli prędkość pojazdu wynosi 50 km/h (obowiązujący standardowo limit w terenie zabudowanym), szanse te zmniejszają się do ok. 50%*.
Skuteczność wprowadzenia ograniczeń do 30 km/h można zauważyć na przykładzie Helsinek. Zdecydowana większość centrum miasta znajduje się obecnie w strefie tempo 30, a wolniejszej jeździe sprzyja także infrastruktura, m.in. progi zwalniające, wyniesione przejścia dla pieszych czy ronda. W ubiegłym roku w stolicy Finlandii nie zginął żaden pieszy ani rowerzysta**.
Jeśli nawet to zrobią, to i tak nie będę tamtędy jeździł, bo tam są kamery i... zielone strzałki warunkowego skrętu. Uważam, że te strzałki powinny zostać zlikwidowane, bo jest to oczywista pułapka na kierowców. Mamy obowiązek się zatrzymać przed taką strzałką nawet, co ciekawe, kiedy z daleka widać, że nic nie jedzie i nikt nie idzie, co oczywiście nie przez wszystkich jest przestrzegane, ale prawdziwa pułapka jest gdzie indziej. Jeśli zatrzymamy się przed taką strzałką i zobaczymy, że droga wola, a strzałka dalej się świeci, możemy jechać, ale... dokładnie w tym momencie, kiedy przejeżdżamy pod tą strzałka, ona może zgasnąć. Co wtedy? Nie ma żółtej strzałki, od razu mamy tylko czerwone i kamera robi nam piękne zdjęcie, jakimi to jesteśmy piratami, bo przejechaliśmy na czerwonym świetle! 15 punktów karnych! Przy tym uważam, że jeśli by wszyscy się stosowali do obowiązku zatrzymywania się przed tymi strzałkami, to upłynnienie ruchu dzięki tym strzałką byłoby minimalne. Oczywiście z drugiej strony patrząc to są kierowcy, którzy nie zatrzymują się przed taką strzałką, nawet jeśli przechodzą piesi i stwarzają zagrożenie. Dlatego uważam, że te strzałki najlepiej zlikwidować w ogóle! Podobno w niektórych miastach już to zrobiono, to może warto na naszej trasie W-Z też w ramach planowanej modernizacji o tym pomyśleć.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!