metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
gość_godc ~gość_godc (Gość)25.12.2020 19:46

Mysza klęczy przed pobraniem

20


Mietek ~Mietek (Gość)09.01.2021 12:42

O kurka 2 lata temu po ciężkiej grypie pół roku dochodziłem do sił to musiało mi wtedy mózg białko zryć. To chyba dlatego stałem się płaskoziemcą i antyszcepionkowcem covida bo nie mam już mózgu ?

50


wielebny wieloryb ~wielebny wieloryb (Gość)25.12.2020 21:33

Cytuję:
białko spike koronawirusa wnika m.in. do mózgu, co wskazuje na przenikanie także wirusa, ale szkodzić prawdopodobnie może też samo białko


Ten konkretny koronawirus to żadna nowość, koronawirusy istniały od dawna i co roku powodują choroby w każdym sezonie grypowym. Jest to fakt powszechnie znany. Zatem jeśli jakieś białko z tego koronawirusa wnika np. do mózgu, to zapewne z takimi samymi efektami wiąże się zakażenie innymi koronawirusami. Dlaczego nikt tego wcześniej tak gruntownie nie badał? Ano dlatego, że nikt grypy czy przeziębienia nie traktował jako poważnej choroby!
Zabawne, że z jednej strony biją na alarm, że jakieś białko z wirusa może przenikać do mózgu, a z drugiej strony na siłę chcą aplikować szczepionkę zawierającą RNA, którego zadaniem jest zmiana metabolizmu naszych komórek tak, aby to nasze komórki same produkowały białko tegoż wirusa! Nie macie wrażenia, że ktoś tu Was po całości bezczelnie w wała robi?
Kwestia ostatnia. Od dawna wiadomo, że dodawane do szczepionek substancje towarzyszące też mogą przenikać barierę krew-mózg, a chodzi tu między innymi o związki rtęci i glinu, które są silnymi neurotoksynami (działają destrukcyjnie na komórki nerwowe). Zawartość tych związków w szczepionkach przekracza wielokrotnie normy ustalone przez toksykologię. Nie przeszkadza to jednak nikomu, by już od pierwszej doby życia szprycować dzieci szczepionkami. A liczba szczepionek powoli zwiększa się... Szczepienie dzieci w pierwszej dobie życia nie ma żadnego uzasadnienia, za to ma jeden cel: w przypadku komplikacji po tak wczesnym szczepieniu nie można udowodnić, że to ono było przyczyną problemów zdrowotnych lub śmierci. Prawda, że sprytnie pomyślane?
Ale każdy, kto zwraca uwagę na ten problem to przecież szur i płaskoziemca, a jeśli wątpliwości zdradza medyk, to odbiera mu się prawo wykonywania zawodu lekarza. I w tej kwestii jakoś alarmu w mediach nie ma, że coś tu jest nie tak w tym całym systemie.

111


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat