Odkąd sięgam pamięcią czyli tak lekko licząc od 50 lat to w rolnictwie nie było jednego normalnego roku.Co rok jest kurde klęska,a to susza a to ulewy i gradobicia jak nie klęska urodzaju lub klęska nie urodzaju a rolnicy ciągle tylko do tego dokładają.Tylko skąd oni na to dokładanie biorą?
Przecież jest demokracja. A protesty są jednym z jej atrybutów. Jeżeli może protestować: lekarz, pielęgniarka, górnik,mundurowy czy kobieta to dlaczego nie rolnik?
TAK NIE MOŻE BYĆ!!!!!!!!!!!! Pod koniec ubiegłego roku rolnikowi małego gospodarstwa do 10 ha, odbiorca (pośrednik) za 1 kg żywca trzody chlewnej płacił 3,00zł - strata dla rolnika około 200,00zł na 1 sztuce tucznika. Co ma zrobić rolnik, nie sprzedać i przetrzymać termin sprzedaży - wówczas kupujący zapłaci mu o 0,20zł lub 0,40zł mniej za kg żywca. Pytam się kto WYSŁUCHA tego biednego rolnika, który żyje tylko i wyłącznie z gospodarstwa, i żywi trzodę zbożem tylko ze swojego gospodarstwa. Takich gospodarstw rolnych w Polsce są setki tysięcy. Z czego mają żyć ci rolnicy??? Tucz przemysłowy to jest zupełnie inne zagadnienie.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!