a co ty masz radar Dooplera w oczach ?
Komenda Miejska Policji w Piotrkowie Tryb. poszukuje świadków wypadku drogowego zaistniałego w dniu 31 grudnia 2012 roku około godziny 18.05 na ulicy Piłsudskiego w Piotrkowie Tryb , gdzie doszło do potrącenia mężczyzny przez samochód osobowy .
Świadkowie proszeni są o kontakt osobisty w KMP w Piotrkowie Tryb. ul. Szkolna 30/38 pokój nr 410 lub telefoniczny pod nr 044 647-92-52 od poniedziałku do piątku w godzinach 8-16 oraz tel. 997.
boją się zeznawać a bardzo bym chciał żeby się jakiś lub jakaś osoba znalazła i zeznała jak było faktycznie!!!
Do chama na jezdni słów kilka - polecam,
http://piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl/serwisy/8024/1675957,bez-sciemniania-do-chama-na-jezdni-slow-kilka,id,t.html
bo NIGDY, NIC i NIKT nie usprawiedliwia potrącenia pieszego na przejściu dla pieszych lub w obrębie przejścia. Tamten zabójca za kierownicą, gdyby jechał dozwolone 50 km na godzinę, to ten człowiek by żył. Poza tym do tych chamów za kierownicą nie dotarło jeszcze, że zgodnie z prawem o ruchu drogowym, kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu. Możesz więc pędzić mości palancie, ale w limicie wyznaczonym ograniczeniem. Jeżeli masz na jezdni gołoledź i widzisz znak z ograniczeniem prędkości do 50 km/h, to zauważ, że ograniczenie do 50 km/h nie oznacza, że zawsze owe 50 km/h można gnać. Proste. Jeżeli jadę tą dozwoloną 50-tką po ulicach, to po to mam oczy, żeby widzieć, że ktoś jest na chodniku, gdzieś może bliżej krawężnika, więc zwalniam, stosownie do okoliczności, jeżeli trzeba, to nawet do 30, 20, 10 km/h, a jeżeli sytuacja tego wymaga, to nawet zahamuję i stanę. W odróżnieniu od chamów, nie potrącam, nie przejeżdżam i nie zabijam pieszych, nawet jeśli oni są pijani lub wręcz leżą mi na środku jezdni!
Panie funkcjonariuszu Policji! Nazywać trzeba rzeczy po imieniu. Tam doszło do potrącenia mężczyzny i do ZABICIA go przez KIEROWCĘ samochodu osobowego!
nie wrzucajcie wszystkich kierowców do jednego wora,sam jeźdze dużo po mieście,widze chamstwo wśród kierowców ale nazywanie wszystkich kierujących chamami to już lekka przesada.
Juz sie nie posrajcie z tymi pasami i cala ta bajka pieszy tez ma mozg i niech pomysli czy mozna wejsc na pasy czy nie.
a ty debilem jesli ktos wbiega ci pod kola to jest twoja wina ze go zabiles nawet jadac 20 udezajac w czlowieka mozesz go zabic. Zawsze kur-ka wina kierowcy. To taki sam przyklad jak ktos lezy na torach maszynista widzi zaciaga hamulec i zamyka oczy bo co ma innego zrobic to tez zabojca
Jechałem tą ulicą dwa dni temu. Na przejście weszło kilka osób, zatrzymałem się. We wstecznym lusterku zobaczyłem bździągwę na rejestracji EPI, która podjęła manewr wyprzedzania "na przejściu dla pieszych". Dodam, że droga była bardzo śliska. Budząc popłoch wśród przechodzących przez przejście zatrzymała się przed przejściem, z trudem. Spojrzała na mnie, jakbym jej spalił gospodarę (czytaj "majóntek").
P.S Od 1970 roku przejechałem 3 000 000 km bez żadnej stłuczki lu innej kolizji.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!