No tak widać jak zmarnował Piotrków dwadzieścia lat pod rządami Chojniaka.
Niedługo będzie zabytkiem i nic już jej nie rusz!!! A co do przejazdów kolejowych w mieście to wiadukty powinny być budowane na każdym bo za kilka lat ten sam problem będzie na każdym bo miasto cały czas się rozbudowywuje !!!!
Kładka stanowi ciekawy punkt widokowy na pociągi, dworzec i okolicę :)
Oczywiście kładka to tylko "mały problem" -naprawdę. W dzisiejszym wystąpieniu wyborczym /w maglu/ prezydent czytając pewnie z kartki informował piotrkowska publikę jak miasto się rozwija itd...To co 150 lat temu miasto napędzało kolej to dzisiaj ten rozwój.... hamuje. A dlaczego. Brak swobodnej możliwości przejazdu miedzy dwoma częściami miasta. Jeśli nie zbuduje się wiaduktów np.: na Roosevelta to taki rozwój jest niemożliwy. Stanie dziesiątek pojazdów wzdłuż ulic ,które przecinają tory to .....każdy ma silnik włączony. A czas leci i setki litrów paliwa... Chciałem zwrócić uwagę ,ze w ubiegłym roku Skierniewice mające taki sam problem z torami z pomocą boską /dotacjami/ zbudowały wiadukt i problem komunikacyjny został bardzo znacząco rozwiązany. Ale koło tego włodarz tego miasta chodził aż wychodził. PS. Prezydent Chojniak ostatniego występu radiowego nie może uznać za udany....
Oj tam, oj tam, wieża Eiffla też została wybudowana "tymczasowo" na wystawę światową w roku 1889, po której miała być rozebrana, a stoi do tej pory. Widocznie z naszą kładką jest podobnie. Takie "tymczasowe" konstrukcje i wszelkie prowizorki zazwyczaj są najtrwalsze. I dopóki nie ma przejść podziemnych, to powinno się o nią dbać, by służyła jak najdłużej. Lepiej mieć możliwość przejścia górą, niż wcale. Ten dworzec zamiast się rozwijać, to się zwija: jeden tor jakiś czas temu rozebrano, a perony są za krótkie.
Brak słów i szkoda czasu na mówienie i pisanie na ten temat. Podobnie rzecz się ma z Bugajem i miała z kolejką wąskotorową.Wspólnym mianownikiem, który łączy te zagadnienia to jest brak zainteresowania nimi ze strony włodarzy miasta. Swoje zainteresowania i związane z nimi pieniądze lokowali i lokują gdzie indziej wg swojego uznania.Jesrem pewna w 100% że piotrkowianie nigdy nie doczekają się tunelu pod przejazdem kolejowym na ulicy Słowackiego,ani też prawdziwego zagospodarowania jeziora Bugaj pod kątem wypoczynku. Indolencja i niechęć od dziesiątek lat zadomowiły się na dobre w pokoju piotrkowskich władców.
Mówimy sie, że w Piotrkowie Trybunalskim jest stacja kolejowa a to tylko dwa perony i 3 tory. Nie wybudowano żadnych przejść podziemnych dla podróżnych ani nie przedłużono peronów. Kiedyś przez Piotrków jeździło dużo pociągów międzynarodowych były tak długie, że nie mieściły się na stacji a ostatnie wagony jak na przykład w Polonii zatrzymywały się na wiadukcie nad ulicą Wojska Polskiego. Nikt nie dba o rozwój miasta i nie próbuje wybudować wiaduktów nad torami kolejowymi w ciągu ulicy Rolniczej, Roosevelta!
Najważniejszy jest remont ul Brzozowej przez którą przemieszcza się 5 samochodów dziennie i 10 osób pieszych
Miałam kiedyś po niej przejść ale otwarli przejazd i poszłam dołem po torach.
Brakuje mi w artykule informacji o tym, że ok 10 lat temu podczas przebudowy ul. Polskiej Organizacji Wojskowej były plany wyprostowania wschodniego zejścia z kładki, które miało prowadzić na nowe przejście przez ulicę. Pozwoliłoby to jednocześnie ucywilizować chodnik po północnej stronie ul. Słowackiego, na wysokości kładki. Zapowiadała to ówczesna dyrektor z UM - pani Małgorzata Majczyna.
Z bliżej nieznanych powodów plany te nie zostały zrealizowane.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!