Piotrze/Pawle sprostowano ten "obiat" informacją, że było faktycznie napisane "obiad" tyle, że nie wyraźnie i zlało się z górną linijką. Choć sympatykiem PiS nie jestem to jednak trzeba im sprawiedliwość w tej kwestii oddać. Nawet GW to podała. Komorowskiego na razie nie obroniono.
W bulu, ale i w nadzieji będzie rodzić się decyzja, ile z tej puli 100 mln zł trafi do Piotrkowa.
Pod ostatecznym dokumentem w tej sprawie podpis ma złożyć prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.
Potem wszyscy udadzą się na obiat, który jednak na miejscu okaże się obiadem.
Ależ Lukchu/Łukaszu, przeciem napisał, że obiat okazałem się rychło jednak obiadem.
Lecz GW nie zaakcentowała dostatecznie wyraźnie, że jednak czym innym jest namazanie sympatycznego zdania pod adresem restauracji przez najedzonego znanego gościa-konsumenta (w celu oprawienia w ramki i powieszenia na ścianie), a zupełnie inną rangę ma oficjalny wpis do księgi kondolencyjnej ambasady Cesarstwa Japonii poczyniony ręką prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Inteligencję polską dziwią niezmiernie jeszcze inne fakty z tym krańcowym blamażem związane:
- pod podpisem Bronisława Komorowskiego swój umieściła w chwilę potem (niżej) także Pierwsza Dama RP. Ukończyła ona, było nie było, VI Liceum Ogólnokształcące im. Tadeusza Reytana w Warszawie, jest absolwentką filologii klasycznej na Uniwersytecie Warszawskim i pracowała jako nauczycielka łaciny w szkole średniej.
To co, nie widziała bykoli małżonka?! Pewnie widziała, a dalej, aż strach pomyśleć...
- wyśmiewali śp. Marię Kaczyńską, że poprawiała śp. mężowi krawat i z kanapkami w reklamówce za nim do samolotu wsiadała.
Ale uderzmy się w piersi, o czym my tu rozmawiamy w ogóle? Z czym do gości?
- niesłychane, że Kancelaria Prezydenta umieściła fotografię tego wpisu na oficjalnej stronie internetowej głowy państwa polskiego. Dopiero następnego dnia tę kompromitację usunięto.
Nie dam sobie wmówić, że nikt tej obsuwy w tekście nie zauważył: od urzędnika kancelarii zapewne dość wysokiego rangą po webmastera, który ten bubel w sieci umieszczał. Dowód na to, że nie ma prezydent wokół siebie bezgranicznie oddanych współpracowników. Współczuć tylko.
- Czyż nie jest zastanawiające to, że takich doniosłych wyrazów współczucia wobec państwa dotkniętego niewyobrażalną tragedią nie przygotowano (jak to zwykle się czyni) wcześniej?! I tylko prezydent składa w stosownej chwili uroczyście podpis. Też przypadek?
Wałęsa - powie ktoś - także kalecznie posługiwał się polszczyzną. Tak, ale w przeciwieństwie do Komorowskiego miał on to "coś".
Dziękuję i przepraszam.
No cóż jak dla mnie zrobili to by skompromitować kogo trzeba,przecież można sobie jaja porobić także z poważnych ludzi,,nawet z głowy państwa,,choć to nie całkiem na miejscu.
No i ja jako płeć ......potwierdzam ma facet to coś,ale Piotrze,jak Ty to zauważyłeś?:)
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!