Po 17 latach oczekiwań repatrianci z Uzbekistanu przyjechali do Polski. Pani Olga wraz z mężem Antonem i trojgiem dzieci już od roku próbują zaaklimatyzować się w trybunalskim grodzie. Po 12-miesiącach czują się tutaj jak w domu, mają pracę, przyjaciół i mogą rozwijać swoje pasje.
To będzie pierwsze Boże Narodzenie sześciu rodzin z Uzbekistanu i Kazachstanu, które w tym roku osiedliły się w naszym mieście. W czwartek w Miejskiej Bibliotece Publicznej piotrkowscy repatrianci spotkali się z przedstawicielami Urzędu Miasta. Były prezenty, świąteczne życzenia, wspólne zdjęcia przy choince.
Pokonali 6 tysięcy kilometrów, żeby dotrzeć do Polski, do Piotrkowa Trybunalskiego. Gleb, Anastazja, Galina i Valentina są u nas od tygodnia. Na powrót do ojczyzny czekali 15 lat.
Z informacji przekazanych przez Urząd Miasta wynika, że 4 osoby, które do tej pory mieszkały w Uzbekistanie osiedlają się już w Piotrkowie.
Pierwsza repatriantka dotarła do naszego miasta. To pani Eugenia – dziennikarka, jej mąż – pilot, dojedzie do żony za kilka tygodni. Pierwsza z polskich rodzin przyjechała z Uzbekistanu, nowy dom znaleźli w jednej z kamienic przy placu Czarnieckiego.
W nocy z soboty na niedzielę do kradzieży z włamaniem doszło przy ul. Wojska Polskiego w Piotrkowie. Sprawcy włamali się do mieszkania, które piotrkowski magistrat przeznaczył dla repatriantów ze Wschodu.
Na początku przyszłego roku w Piotrkowie zamieszka 7 rodzin polskiego pochodzenia. Przyjadą do nas z terenów należących kiedyś do ZSRR. Nowy dom nasi urzędnicy szykują rodakom na Starym Mieście i Podzamczu.
Samorząd Piotrkowa przyjmie siedem rodzin polskiego pochodzenia - repatriantów ze wschodu. Radni jednogłośnie przyjęli taką uchwałę podczas środowej sesji Rady Miasta.