Rowery przypięte do drzew, siatek czy barierek - taki widok dotychczas w Piotrkowie nikogo nie dziwił. Ale nie ma się czemu dziwić, skoro stojaków na jednoślady było jak na lekarstwo. Na szczęście ta sytuacja powoli się zmienia. Na terenie miasta przybyło ostatnio 20 stojaków, co dało w sumie 100 dodatkowych miejsc w których można "zaparkować" rower.
94 tysiące 112 złotych i 55 groszy - tyle wart był pierwszy miesiąc działającej w Piotrkowie od marca i wzbudzającej szereg emocji wśród kierowców rozszerzonej płatnej strefy parkowania. Z marcowych wpływów prawie 34,5 tysiąca złotych (36,6 procent) zgarnęła poznańska spółka, której miasto powierzyło obsługę strefy i egzekwowanie opłat.
Płatna strefa parkowania dała się we znaki wielu piotrkowianom. Tym razem mandat wlepiono radnemu Adamowi Gaikowi (PiS), który suchej nitki nie zostawił na gorliwości pracowników firmy, która obsługuje nasze parkingi. Bilet radnego obowiązywał do godz. 10:19, jednak już o 10:10 za szybą samochodu Adam Gaik znalazł mandat.
Dwadzieścia stojaków na pięć rowerów każdy, czyli w sumie sto dodatkowych miejsc postojowych dla kierowców jednośladów, powstanie w Piotrkowie. O tym gdzie stojaki staną zdecydują mieszkańcy i radiosłuchacze Strefy Fm.
Już nie tylko mieszkańcy miasta, ale i inne samorządy apelują do rozsądku władz Piotrkowa o umiar w wyciąganiu pieniędzy z kieszeni kierowców. Rada powiatu jednomyślnie uzgodniła, że zwróci się do prezydenta miasta o obniżenie stawek za parkowanie na terenie Piotrkowa.
Mimo, że miał ważny bilet parkingowy i bilet ten umieszczony był w widocznym miejscu to otrzymał wezwanie do zapłaty. Niemiła przygoda spotkała wczoraj w Piotrkowie jednego z łódzkich dziennikarzy, który przyjechał do piotrkowskiego sądu. - Jeżdżę właściwie po całej Polsce i z tak drogimi opłatami za parkowanie jak w Piotrkowie jeszcze się nie spotkałem. Nigdzie też nie zostałem tak potraktowany jak tutaj - powiedział Strefie FM fotoreporter Polskiej Agencji Prasowej Grzegorz Michałowski.
Przepychanka, uszkodzony samochód i interwencja policji to rezultat kłótni dwóch dorosłych mężczyzn o miejsce parkingowe.
Temat rozszerzonej strefy płatnego parkowania od początku marca nie schodzi z ust mieszkańców miasta. Piotrkowianie wskazują jeszcze jeden, niewyjaśniony dotąd, problem związany z korzystaniem z 26 parkomatów zainstalowanych w Piotrkowie.
Piotrkowianie pomstują na wprowadzoną w życie od marca rozszerzoną strefę płatnego parkowania, w której egzekwowaniem opłat zajęła się prywatna firma. Zwłaszcza, że na niektórych uliczkach sąsiadujących z płatną strefą ustawiono znaki zakazu zatrzymywania, co wymusza konieczność parkowania za opłatą. Gdzie indziej brakuje oznaczeń. Temat jest na ustach wszystkich. Tylko w pierwszym tygodniu firma obsługująca strefę wezwała do zapłaty karnej około 600 mieszkańców (po 50 zł od każdego).
Rozszerzona strefa płatnego parkowania być może miała pomóc obywatelom w znalezieniu wolnego miejsca postojowego. W rzeczywistości pomysł ten wprowadza komunikacyjny bałagan i wygląda na to, że służy wyłącznie łupieniu obywateli.