Inwestycja ruszyła w 2009 roku, do dziś udało się wybudować ponad 22 km kanalizacji sanitarnej w takich ulicach jak: Kasztelańska, Gęsia, Topolowa, Twardosławicka, Słowackiego, Belzacka, Roosevelta, Graniczna, Świerczowska, Zalesicka, Zamiejska, Świerczów i Przemysłowa. Na budowę wodociągów i kanalizacji wydano prawie 11 mln zł.
Teraz ci, którzy zamiast szamba mają kanalizację będą musieli wnieść opłatę adiacencką, która zgodnie z uchwałą Rady Miasta wynosi w Piotrkowie 30% różnicy między wartością, jaką miała nieruchomość przed wybudowaniem urządzeń infrastruktury technicznej, a wartością, jaką nieruchomość ma po ich wybudowaniu określoną przez rzeczoznawcę majątkowego według stanu i cen na dzień wydania decyzji o ustaleniu opłaty adiacenckiej.
O wyjaśnienie sprawy zwróciliśmy się do piotrkowskiego magistratu. Jarosław Bąkowicz, kierownik Biura Prasowego Urzędu Miasta w przesłanym mailu informuje:
Podkreślenia wymaga fakt, że rozliczeniu kosztów budowy podlegają inwestycje, gdy urządzenia infrastruktury technicznej zostały wybudowane z udziałem środków Skarbu Państwa, jednostek samorządu terytorialnego, środków pochodzących z budżetu Unii Europejskiej lub ze źródeł zagranicznych niepodlegających zwrotowi, z wyłączeniem nieruchomości przeznaczonych w planie miejscowym na cele rolne i leśne, a w przypadku braku planu miejscowego do nieruchomości wykorzystywanych na cele rolne i leśne. Dlatego też w stosunku do nieruchomości, którym stworzono warunki do korzystania z wybudowanej kanalizacji (czy to w ramach zadania „Modernizacja oczyszczalni ścieków” przy współfinansowaniu przez Unię Europejską ze środków Funduszu Spójności w ramach Programu Infrastruktura i Środowisko, czy też inwestorem było samo miasto Piotrków Trybunalski, a nastąpił wzrost wartości nieruchomości z tego tytułu), wszczynane jest postępowania w sprawie ustalenia opłaty adiacenckiej.
Należy wskazać, że w każdym przypadku prowadzone jest postępowanie administracyjne, którego celem jest ustalenie, czy dla nieruchomości zostały stworzone warunki do podłączenia sieci infrastruktury technicznej lub korzystania z drogi oraz ustalenia wzrostu wartości nieruchomości w oparciu o operat szacunkowy wykonany przez rzeczoznawcę majątkowego.
W przypadku, kiedy nieruchomość miała już wcześniej stworzone warunki do podłączenia do sieci, wówczas nie ustala się opłaty adiacenckiej. Tyle magistrat.
Gmina ma 5 lat na naliczenie takiej opłaty. Kiedy zatem mieszkańcy zapłacą za wzrost wartości nieruchomości, nie wiadomo.
a.wolski@strefa.fm