Okazuje się, że można byłoby wykorzystywać inne pojemniki, którymi dysponują firmy zajmujące się usuwaniem i segregowaniem śmieci w naszym mieście. - Mamy pojemniki na kółkach, kontenery różnego typu, nawet takie, które zakopuje się w ziemi - mówi Bogumiła Szczukocka z firmy Juko. - Ale niestety mieszkańcy Piotrkowa i regionu wciąż jeszcze nie potrafią z nich korzystać we właściwy sposób. Często są niszczone, czy podpalane – dodaje – Najgorzej jest na osiedlu Wyzwolenia i na Starym Mieście. Poza tym „nie lubimy” segregować śmieci. Wcale nierzadko zdarza się, że do wspomnianych drucianych pojemników ze stosunkowo małym otworem, próbuje się wcisnąć muszlę klozetową czy cały zlew. A co by było, gdyby dziura stała się dużo większa.
- Kontrole szamb w regionie
- Nowe inwestycje w obrębie Pilicy i Zalewu Sulejowskiego
- Wałęsające się psy w gminie Wolbórz: problem mieszkańców i wyzwanie dla samorządu
- Fundusze europejskie dla województwa łódzkiego
- Wojsko opanowało Bugaj
- Dzień babci w przedszkolu Kubuś Puchatek w Piotrkowie
- Tragedia w szpitalu w Piotrkowie. Pacjentka nie przeżyła, bo odmówiono jej pomocy w szpitalu? [aktualizacja]
- Piotrkowska policja zatrzymała dilera narkotyków
- Prezydent Piotrkowa przekazał wyjątkowy dar na licytację WOŚP