Kamienną płytę usunął właściciel posesji. Jak się okazuje - miał do tego prawo. - Szczerze mówiąc zgodę na to wyraził konserwator. Jestem właścicielem, a tablica mi się nie podobała. Prosiłem służby miejskie, żeby przeniosły tablicę, gdzie chcą. Jeden z kierowników powiedział mi jednak, że miasto nie ma pieniędzy na takie rzeczy - mówi Ignacy Zając, właściciel kamienicy.
Zygmunt Błaszczyk konserwatora zabytków, przyznał że tablica demontowana była zgodnie z prawem. - Po sprawdzeniu dokumentów stwierdziliśmy, że właściciel nie przekracza prawa. Tablica wyliczała kilka faktów z historii miasta. Sama w sobie nie jest objęta ochroną. Została wmurowana w latach 80-tych. Jej forma graficzna niezbyt przystaje do charakteru architektonicznego tego budynku. Ludzie przywykli jednak do tego, że ta tablica tam była i jej usunięcie budzi mieszane uczucia - zaznacza konserwator.
Demontaż tablicy zakończył się w poniedziałek.
(Strefa FM)
- 25-latek zatrzymany z narkotykami
- Szpitalne gaśnice poszły w ruch - ćwiczenia przeciwpożarowe w Szpitalu Wojewódzkim im. Mikołaja Kopernika
- Zderzenie samochodu z rowerzystą na Rondzie Sulejowskim
- Niebezpiecznie na drogach regionu
- Przedstawiciele piotrkowskiej lewicy upamiętnili Święto Pracy
- Przed nami Sulejowska majówka dla Ani
- Mirosław Świech pomagał wszystkim potrzebującym. Teraz sam potrzebuje pomocy
- W Moszczenicy świętować będą gminne obchody 233. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja
- Wspólna akcja krwiodawstwa ZHP i Akademii Piotrkowskiej przyciągnęła tłumy