Urodzony w Piotrkowie Trybunalskim tenisista zrealizował swój najważniejszy, ubiegłoroczny cel, czyli awans do TOP 300 ATP, aktualnie zajmuje 275. miejsce w rankingu najlepszych zawodników na świecie. W 2015 roku piotrkowianin odnosił kolejne sukcesy na zawodowych kortach, podczas F9 Futures w hiszpańskim Reus, Kamil był bezkonkurencyjny wśród singlistów, wygrywając w finale 6/3, 6/2 z Hiszpanem Marciem Ginerem, a do tego po raz pierwszy wystąpił w finale turnieju z cyklu ATP Challenger Tour, rozgrywanym w Maroko, w najważniejszym meczu Morocco Tennis Tour Mohammedia lepszy okazał się jednak jego rywal, Hiszpan Roberto Carballes Baena, który pokonał naszego tenisistę 7/6(4), 6/2, Kamil co prawda przegrał ten mecz, ale może być z siebie dumny, bo to największy sukces w jego seniorskiej karierze.

Ponadto piotrkowianin rozegrał swój pierwszy mecz w reprezentacji Polski. Przypomnijmy,  wraz z Jerzym Janowiczem, Łukaszem Kubotem oraz Marcinem Matkowskim został powołany do reprezentacji na mecz 1. rundy Grupy I Strefy Euroafrykańskiej Pucharu Davisa z Litwą, a później na kolejny z Ukrainą. Polska reprezentacja awansowała ostatecznie do Grupy Światowej Pucharu Davisa, pierwszy mecz w elicie  Polacy zagrają na początku marca z Argentyńczykami, czy Kamil ponownie znajdzie się w składzie reprezentacji? O tym przekonamy się niebawem.

Aktualnie piotrkowianin przebywa w Azji, do pierwszego turnieju z cyklu ATP Challenger Tour nie udało mu się zakwalifikować, Kamil przegrał w eliminacjach silnie obsadzonego turnieju Challenger Bangkok Open I z Brytyjczykiem Joshua Miltonem (ATP 356) 6/3, 3/6, 4/6.
Piotrkowianin zamierza walczyć o udział w jeszcze dwóch azjatyckich challengerach, jednym w Bangkoku i jednym w Manili.