To największy słup reklamowy w środkowej części Polski. Czy „Europa” ma jeszcze szansę?

Tydzień Trybunalski Sobota, 25 kwietnia 201526
Nazywany największym słupem reklamowym w środkowej części Polski. Podobno trzyma się tylko na słowo honoru, ewentualnie dzięki podtrzymującym go banerom reklamowym. Piotrkowianie zastanawiają się już nie czy, ale kiedy się zawali.

fot. MW

Ładuję galerię...

Budynek po restauracji „Europa” nie tylko stoi i niszczeje. Swoim wyglądem drażni mieszkańców, bo to przecież ścisłe centrum, a kontrast tym większy, że dosłownie kilka metrów obok mamy jeden z najpiękniejszych budynków w mieście, wyremontowany za unijne miliony.


Budynek sypał się piotrkowianom na głowy już w 2009 roku, kiedy to fragment elewacji „Europy” oderwał się i spadł na chodnik po stronie ulicy Stronczyńskiego (tuż obok przechodnia) wezwane na miejsce służby stwierdziły, że nad chodnikiem wisi odchylony od ściany 100-kilogramowy fragment elewacji. - Rzeczywiście interweniowaliśmy, kiedy kilka lat temu z budynku zaczęły lecieć gzymsy. Wtedy właściciel zabezpieczył obiekt w ten sposób, że otoczył go siatką. Teraz nawet jak coś się oderwie, to chociaż nie spadnie nikomu na głowę - mówi dziś Jacek Hofman, komendant Straży Miejskiej w Piotrkowie.

 

W to, że „Europę” czeka jeszcze świetlana przyszłość dziś już chyba nikt nie uwierzy. Chociaż.... - Parę miesięcy temu właściciel tego budynku był u nas. Rozmawialiśmy o możliwościach adaptacji zarówno budynku, jak i otoczenia - powiedział nam Zygmunt Błaszczyk, wojewódzki konserwator zabytków. - Były to jednak bardzo ogólne plany na przyszłość. Jeżeli ich realizacja miałaby doprowadzić do powstrzymania dalszej degradacji tego obiektu, to ja jestem jak najbardziej za, przy założeniu, że zachowane zostaną jego walory architektoniczne - dodaje konserwator.


Właściciel budynku potwierdza, że ma plany związane z „Europą”, jednak nie zamierza ich zdradzać, z powodu - jak powiedział - nagonki medialnej wymierzonej w jego osobę, która trwa od lat. - Kiedy na miejscu pojawią się dźwigi, wtedy możemy rozmawiać - podsumował Andrzej Matuszewski.


Przypominamy, że piotrkowski przedsiębiorca kupił „Europę” w 2001 r. od firmy z Wrocławia, która kilka lat wcześniej kupiła nieruchomość w przetargu miejskim. Sześć lat później właściciel zapowiadał co prawda utworzenie w tym miejscu centrum gastronomiczno-hotelowo-rozrywkowo-handlowego (budowa miała ruszyć na przełomie 2007 i 2008 roku), ale co z tego wyszło, wszyscy wiemy.

as


Zainteresował temat?

10

2


Zobacz również

Komentarze (26)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

dgdfgdgdf ~dgdfgdgdf (Gość)25.04.2015 20:38

Budynek prywatny i może robić co chce.

36


józek z koziej wólki ~józek z koziej wólki (Gość)25.04.2015 22:20

Dziwne to wszystko w tym naszym kraju. Stoi taki walący się budynek w samym centrum miasta i nic, absolutnie nic nie da się z tym zrobić, bo właściciel nie przejawia żadnych chęci by cokolwiek zmienić i nie ma na to siły! Żaden Urząd, Rada Miasta, Prezydent i Bóg wie kto jeszcze po prostu nic nie mogą, są bezsilni. Gdy dojdzie wcześniej czy później do budowlanej katastrofy, ciekawe kto będzie winny? Nie wiem czy taki horror jest możliwy w innych krajach bardziej poważnych, czy też byłaby pełna niemożność w temacie? Może warto by się dowiedzieć jak takie problemy rozwiązują np. Niemcy?
I czy nie mają racji niektórzy kandydaci do fotela prezydenckiego mówiąc, że prawo w tym kraju trzeba zmienić? A bajdurzenie w takich przypadkach o naruszaniu swobód obywatelskich, czy prawie do własności jest tylko akceptacją takiej patologicznej sytuacji. Bo nadmiar źle pojętej demokracji prowadzi do anarchii, chaosu, bałaganu i ogólnej niemożności. I właśnie z takim przypadkiem mamy do czynienia.

130


resed resedranga25.04.2015 18:09

No widzicie, pan Matuszewski się obraził, że nagonka medialna na niego jest i dlatego nic z "Europą" nie robi. Jakby go udobruchać - np. że pięknie przyozdobiony budynek w centrum miasta posiada, to może wysupłał by trochę grosza i nieboszczkę ożywił.

120


miki ~miki (Gość)25.04.2015 17:24

gdyby nie reklamy to już dawno Europa by się zawaliła :-)

60


Piotr Piotrranga25.04.2015 15:53

Parę lat temu wysłałem maila do firmy mającej ogłoszenie na Europie z pytaniem czy jakoś ich usług jest podobna do jakości budynku na którym się ogłaszają. Oczywiście nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Jakby takich zapytań było paręset to może by coś zareagowali . Te reklamy z jednej strony zasłaniają tę ruinę ale z drugiej spójrzmy na sprawę na zimno. Po kiego czorta mam wydawać kasę na remont skoro ta rudera w takim stanie jak jest przynosi mi dochód z reklam. Dopóki właściciel nie będzie miał z tą ruderą problemu to nic z nią nie zrobi.

90


pikabu pikaburanga25.04.2015 15:42

Moim zdaniem, zamiast się bawić w jakieś "centrum gastronomiczno-hotelowo-rozrywkowo-handlowe", to po prostu porządnie to odremontować i zrobić reaktywację dawnej restauracji Europa. Do tego z tyłu ogródek, przywrócić neon i byłoby ekstra. Bo restauracji (i to jeszcze z prawdziwego wydarzenia) wcale tak dużo nie mamy w Piotrkowie, więc kolejna nie zaszkodziłaby.

120


Marcin Marcinranga25.04.2015 13:22

W europie tak naprawdę mogli by zrobić jakąś galerie lub jakieś muzeum. Napewno było by to lepsze miejsce niż na ul. Sulejowskiej. Wg mnie oczywiście :)

41


?.. ~?.. (Gość)25.04.2015 11:24

Zrobić tam porządny pub/dyskotekę/

50


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat