Tuż po północy 2 sierpnia bełchatowska policja została powiadomiona przez trójkę młodych ludzi o mężczyźnie, który strzelał do nich z dachu budynku przy ulicy Dąbrowskiego. Pokrzywdzeni przechodzili w tej okolicy kiedy jeden z 18-latków poczuł nagłe pieczenie i ukłucie na plecach. Nikt nie podejrzewał jeszcze, że został draśnięty śrutem. Po chwili kiedy okazało się, że został zraniony najprawdopodobniej z wiatrówki zaczęli dokładnie rozglądać się dookoła.
W czasie kiedy kolega draśniętego powierzchownie nastolatka przeszedł jeszcze raz ten sam odcinek drogi padł kolejny strzał w jego kierunku. Sprawca został zauważony na dachu sklepu przy jednym z bloków na osiedlu Wolność. Natychmiast powiadomiono policję.
Funkcjonariusze zatrzymali na dachu tej przybudówki 37-letniego mężczyznę, który wynajmował w pobliżu mieszkanie. Był nietrzeźwy, badanie wykazało 1,73 promila alkoholu w jego organizmie. Zabezpieczono wiatrówkę, na której posiadanie nie jest wymagane zezwolenie oraz pudełko po śrucie. Z pomocą strażaków został przemieszczony na ziemię. Noc spędził w policyjnym areszcie.
Po wytrzeźwieniu przedstawiono mu zarzut narażenia całej trójki na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Sprawca swoje postępowanie tłumaczył upojeniem alkoholowym.
- Co wolno, a czego nie wolno Panu, Panie Prezydencie.
- Ostatki z Piliczanami w Sulejowie
- Po tragedii nastolatka. Znamy wyniki kontroli doraźnej w I LO w Piotrkowie
- Inspekcja Weterynaryjna ostrzega - ogniska ptasiej grypy
- Zakończyły się prace nad przebudową trzech odcinków dróg gminnych Aleksandrowa
- Boiska Sportowe nad zalewem w Czarnocinie
- Piotrków. Areszt dla czterech paserów
- Śmiertelny wypadek w Ostrowie. Dachował samochód. Nie żyje 69-letnia pasażerka
- Zderzenie dwóch aut przed pasami w Al. Armii Krajowej