- Jeżeli mam charakter, to zajmuję określone stanowisko. Jeżeli go nie mam i chcę mieć dochody z tego, że jestem radnym, chcę mieć układy i zasiadać w komisjach, to oczywiście idę na rękę z panem prezydentem. Jeśli mam coś do powiedzenia, to walczę - mówił radny, który przy okazji określił zachowanie radnego Dziemdziory podczas próby majowego przewrotu w Radzie Miasta jako "niehonorowe". Oponentem Gajdy w dyskusji w "Strefie pytań" był Jan Dziemdziora z koalicji rządzącej, który z kolei zarzucał radnemu "nawijanie makaronu na uszy" i głoszenie kłamliwych informacji dotyczących przychodni przy ulicy Dmowskiego.
- Wprowadza pan w błąd, rozgłaszając, że miasto nie jest zainteresowane pomocą dla służby zdrowia. Zaprzeczeniem tego jest chociażby wczorajsza uchwała, kierująca pomoc finansową na rzecz PZOZ - ripostował Dziemdziora.
Przypomnijmy, że w środę miała rozpocząć się nadzwyczajna sesja Rady Miasta. Radni mieli dyskutować o „stanie publicznej, podstawowej opieki zdrowotnej w Piotrkowie Trybunalskim. Wniosek o zwołanie sesji złożył właśnie Piotr Gajda, który ostatecznie wycofał swój podpis.
Powtórka starcia radnych o 17:30 na antenie Strefy FM.