Sportowe święto zakłócone przez kibiców

Strefa FM Czwartek, 02 lutego 201769
Na ten mecz piotrkowscy fani szczypiorniaka czekali od kilku miesięcy, ostatecznie Piotrkowianin przegrał z mistrzem Polski Vive Tauronem Kielce 19:30 (12:15), tylko w pierwszej połowie podopieczni Zbigniewa Markuszewskiego i Dmytro Zinchuka byli w stanie nawiązać walkę z jedną najlepszych klubowych drużyn na świecie, niestety spotkanie jeszcze przed jego rozpoczęciem zakłócili piotrkowscy kibice, dla których zabrakło miejsca w Hali Relax.

Ładuję galerię...

Sprzedaż wejściówek na to spotkanie rozpoczęto około godziny 16.00, zainteresowanie tym meczem było jednak tak duże, że nie każdy kibic zdołał kupić bilet, najwyraźniej nie wszyscy kibice się z tym pogodzili, ponieważ kilkanaście minut przed rozpoczęciem spotkania, przy jednym z bocznych wejść rozpętała się awantura, kilkudziesięciu młodych fanów próbowało wejść na halę, w końcu interweniowali ochroniarze, którzy rozpylili gaz, nie było to chyba najmądrzejsze posunięcie, ponieważ wszyscy kibice znajdujący się w Hali Relax, a byli wśród nich również najmłodsi, zaczęli się dusić, piłkarze zresztą też i w końcu zamiast się rozgrzewać, musieli zejść do szatni. Halę Relax udało się w końcu przewietrzyć, ale spotkanie rozpoczęło się z kilkuminutowym opóźnieniem. Choć trener mistrzów Polski Tałant Dujszebajew nie zabrał do Piotrkowa żadnego z ośmiu zawodników tej drużyny, biorących udział w ostatnich mistrzostwa świata, które odbyły się we Francji, to na piotrkowskim parkiecie można było podziwiać prawdziwy gwiazdozbiór, na czele z byłymi reprezentantami Polski: Sławomirem Szmalem, Karolem Bieleckim czy Krzysztofem Lijewskim i właśnie ten ostatni otworzył wynik tego spotkania, kolejną bramkę rzucił wkrótce potem Darko Djukić i goście wyszli na dwubramkowe prowadzenie, piotrkowianie nie potrafili tymczasem pokonać kapitalnie broniącego Sławomira Szmala, w 5. minucie udało się to wreszcie Stanisławowi Makowiejewowi, który podczas kolejnej akcji przejął piłkę rozgrywaną przez gości i zainicjował kontrę, którą sam wykończył. Mistrzowie Polski nieoczekiwanie popełnili kilka błędów i w 7. minucie gospodarze po raz pierwszy wyszli na prowadzenie, po kontrze zakończonej przez Mateusza Góralskiego, później kolejną bramkę zdobył Stanisław Makowiejew, następnie kapitalną akcję przeprowadzili Piotr Swat i Adam Pacześny, w tym momencie Piotrkowianin prowadził już 7:4. Takiej przewagi nie udałoby się zbudować, gdyby nie kilka świetnych interwencji Damiana Procho, w końcu jednak goście zaczęli odrabiać straty, a potem ponownie objęli prowadzenie. Pierwsza część tego spotkania zakończyła się ostatecznie wynikiem 12:15.

 

W drugiej połowie kielczanie konsekwentnie powiększali przewagę, tymczasem zawodnicy Piotrkowianina razili nieskutecznością, przez piętnaście minut rzucili zaledwie dwie bramki, przez całą drugą połowę zdobyli ich w sumie siedem, dlatego ten mecz zakończył się ich wyraźną porażką.

 

- Spodziewaliśmy się, że mistrzowie Polski mogą nam udzielić srogiej lekcji, ale przez sporą część spotkania graliśmy całkiem nieźle, w drugiej połowie zaczęliśmy się niepotrzebnie śpieszyć, a taki zespół jak Vive Tauron Kielce potrafi to bezwzględnie wykorzystać, po tym spotkaniu widać jak dużo nas jeszcze dzieli – powiedział Zbigniew Markuszewski, trener Piotrkowianina.

 

- Bardzo dobrze zaczęliśmy to spotkanie, w drugiej połowie było już dużo gorzej, po raz kolejny w tym sezonie źle rozpoczęliśmy tę część spotkania i trzeba nad tym popracować, mimo wszystko uważam, że nie zasłużyliśmy na tak dotkliwą porażkę – podsumował Stanisław Makowiejew, najskuteczniejszy w tym meczu zawodnik piotrkowskiej drużyny.

 

11 lutego Piotrkowianin zmierzy się w Szczecinie z tamtejszą Pogonią, a kolejny mecz w Hali Relax 18 lutego, piotrkowski zespół podejmie wówczas Zagłębie Lubin.

 

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 19:30 (12:15) Vive Tauron Kielce

 

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski: Banisz, Procho – Makowiejew 8, Pacześny 5/2, Góralski 2, Nastaj 2, Mróz 1, Tórz 1, Woynowski, Iskra, Swat, Surosz, Krawczenko, Pożarek, Achruk, Wędrak.

 

Vive Tauron Kielce: Szmal, Markowski - Lijewski 6, Djukić 6, Bielecki 5, Bombac 4, Kus 3, Bis 3, Zorman 2, Vujović 1, Jurecki, Skowron, Grabowski.


Zainteresował temat?

5

4


Zobacz również

reklama

Komentarze (69)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

sezonowy kibic za 10 ~sezonowy kibic za 10 (Gość)03.02.2017 10:18

To nie kibice piłki ręcznej to banda kibiców ŁKS zresztą posrańców z gimnazjum większość z dowódcami baranami

83


obiektywny piotrkowianin ~obiektywny piotrkowianin (Gość)03.02.2017 12:12

Oj wiele by o wczorajszym meczu pisać. Totalna klapa organizacyjna, chaos,bałagan totalny. Jedno mnie ciekawi jak to jest ze stali kibice kipera którzy wspierali zespól caly sezon w 1 lidze, przychodzili na każdy mecz nawet te na tygodniu nie zostali wczoraj wpuszczeni na hale. Znam osobiście kilku takich rozgoryczonych wczoraj fanów. Mam nadzieję ze Pan Berliński oficjalnie do prasy nam ta klapę organizacyjna wytłumaczy bo uważam osobiście że można bylo wiele więcej w tym temacie zrobić. Sportowo mecz podobny do tego z Kielc,wyrownana pierwsza polowa dopóki starczyło sil, dobra postawa Murzyna w bramce,o drugiej lepiej nie mówić, razaca nieskuteczność naszego zespołu i 6 bieg terenowy kielczan. Patrząc na braki kadrowe Vive 19-30 dosyć wysoko. Ale nie narzekajmy pierwszy sezon w superlidze pracować ,trenować, walczyć. Pozdrawiam w sobotę wspieramy dziewczyny w ważnym meczu.

40


. ~. (Gość)03.02.2017 10:31

Z Wisłą walkower, z Vive gaz...

60


nadzorca dróg ~nadzorca dróg (Gość)03.02.2017 10:25

lesiu weś swoich pionków bo ani to kibic jedynie co potrafi to skakać jak pchła

31


Taktoja ~Taktoja (Gość)03.02.2017 09:02

smieszne to że kibice którzy wspierali klub w najgorszych momentach na przestrzeni lat nie zostali wpuszczeni na hale. Organizatorzy sie nie popisali gdy na swoich kibiców naslali ochronę i policję. Za ta awanturę winę ponosi w 100% zarząd który miał notabene oddzielić sektor dla kk czego nie zrobił. Za nie udolne organizowanie takich wydarzeń zarząd powinien podać się do dymisji basta

74


kibol ~kibol (Gość)03.02.2017 09:33

Gaz robi gaz !!!!

00


gośc1876 ~gośc1876 (Gość)03.02.2017 09:23

Organizatorzy sprzedali za duzo biletow na ten mecz.Mysle ze to nie ochrona decyduje ze kogos nie wpuszcza tylko sa to decyzje organizatora!!! A co incydentu to nie do konca jest tak ze Klub Kibica wchodzi od tak posiadaja oni identyfikatory i jesli ktos go nie ma to nie wchodzi.Zwalanie calej winy na ochrone to bład.Jesli wladze klubu obiecały cos Klubowi Kibica powinny sie tego trzymac!!!! Szkoda ze stalo sie tak jak sie stalo ale wina kibicow tez jest spora mogli poczekac a nie wchodzic z drzwiami

20


kibic ~kibic (Gość)03.02.2017 08:47

Jesli czlonkowie klubu kibica reprezentuja odpowiedni poziom, zalatwiaja problemy organizacyjne w cywilizowany sposob, a nie sila, agresja, chamstwem.

11


kibic ~kibic (Gość)03.02.2017 09:08

Naslali ochrone i policje. Smieszne. To podstawowy wymog bezpieczenstwa na imprezach masowych.

10


zawstydzony ~zawstydzony (Gość)03.02.2017 09:03

Jaki klub tacy kibice. Znów baty u siebie. Widziała to cała Polska.

21


reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat