Rzadkie zwierzęta w centrum miasta, czyli jak sprawić, by dom dosłownie żył

Tomaszów Wtorek, 26 czerwca 20188
Ambystoma meksykańska, lotopałanka czy gekon lamparci - to zwierzęta, których raczej na co dzień nie spotykamy. Pani Ewa z Tomaszowa Mazowieckiego jest właścicielką kilku niezwykłych przedstawicieli świata zwierząt, o których zgodziła nam się opowiedzieć.

Ładuję galerię...

W swoich domach posiadamy często psy, koty czy rybki. U pani jest podobnie, ale to tylko część tej zwierzęcej rodziny, bo widzę, że można się też nieźle "nadziać".
Rzeczywiście, już od trzech lat mamy w naszym domu jeża pigmejskiego. Jest biało-szary, nasi goście z zaciekawieniem go oglądają, bo jednak różni się on od zwierząt z tej rodziny, które zamieszkują polskie lasy. Ten pigmejski jest sporo mniejszy i bardziej towarzyski, potrzebuje kontaktu z człowiekiem, ale niestety tylko w godzinach wieczornych i nocnych, bo to właśnie jest czas jego aktywności. Nasz jeż od czasu do czasu spaceruje sobie po mieszkaniu i co zabawne, zaprzyjaźnił się z naszym kotem. Generalnie lubi zwiedzać i... grać w piłkę.

 

Kolejni pupile są bardzo malutcy, rozkoszni i... wyglądają jak Chip i Dale z Brygady RR.
To są dokładnie lotopałanki karłowate. To faktycznie takie małe wiewiórki, które w naturalnym środowisku latają między drzewami. U nas co prawda nie mają tak dużego pola do popisu, ale za to szaleją między gałązkami w swojej klatce, a od czasu do czasu też po domu. Są malutkie, ale dużo większe już nie będą bo to już dorosłe osobniki. One z ogonem mają około 20 cm. Te zwierzaki w hodowli dożywają do około 10 lat.

 

Jest też przedstawiciel gadów. O ile lotopałanki rozczuliłyby pewnie każdego to chyba nie każdy byłby przekonany do zaprzyjaźnienia się z kolejnym mieszkańcem pani domu.
To jest nasz gekon lamparci, który był prezentem na moje urodziny. Obecnie szukamy dla niego koleżanki, ponieważ u nas większość zwierząt żyje w parach i chyba wtedy jest im najlepiej. Ten gekon też jest zwierzęciem nocnym, które zwykle zaczyna się uaktywniać w momencie, gdy gasimy mu lampę ogrzewającą terrarium za dnia. Powinien zajadać się świerszczami, ale niestety jest zbyt leniwy, by na nie polować, dlatego też jego głównym przysmakiem są larwy mączniaka, które nie uciekają aż tak ochoczo.

 

Posiada też pani zwierzęta, które całkowicie różnią się od reszty tego domowego stadka. Mimo że są trochę podobne do jaszczurki, to żyją w wodzie.
To aksolotle meksykańskie, również para i - tak jak widzimy - jeden jest różowy, a drugi zielony. To zwierzę nazywane jest też ambystomą meksykańską. Rzeczywiście jest nieco podobne do jaszczurki, ale jest płazem. Ma skrzela do oddychania pod wodą i żywi się robakami i małymi rybkami. Długość ciała dojrzałych osobników dochodzi do około 30 cm. W akwarium mamy kilka kryjówek, ponieważ ambystoma od czasu do czasu lubi się po prostu schować.

 

Jak domownicy reagują na tak licznych zwierzęcych współlokatorów?
Synek ma niecałe dwa lata i powoli przyzwyczaja się do zwierząt, wszystkie toleruje, lubi i chętnie je poznaje. Z kolei mąż na początku nie mógł przywyknąć, ale w końcu udało się i to właśnie on stwierdził, że gekon jest samotny, więc musimy dobrać mu jakiegoś towarzysza.


Zainteresował temat?

3

3


Zobacz również

Komentarze (8)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

gość ~gość (Gość)28.06.2018 12:59

To nie był jeżyk tylko kępka trawy.

00


97-300 97-300ranga26.06.2018 13:51

W moim ogrodzie od lat żyje sobie duża kolonia jerzy , wieczorami buszują tuż pod oknami , przy drzwiach . Zawarły jakiś układ z moim psem,ten jak któregoś wyczuje staje się czujny i węszy w ich kierunku ale nie podchodzi do nich a one go ignorują.

64


jeżyk ~jeżyk (Gość)26.06.2018 23:13

Wczoraj po południu na moim osiedlu spotkałem słodkiego małego jeżyka lecz około godz 20 zastałem smutny wręcz makabryczny widok. Na drodze wjazdu na osiedle łódzka w stronę narożnego wieżowca leżał rozjechany wspomniany wcześniej jeżyk. Co za bestialstwo ze strony kierowców ! Biedne niewinne zwierzątko musiało zginąć w cierpieniu przez głupiego człowieka śpieszącego się gdzieś który myśli że jest pępkiem świata. Niestety jak kocham i szanuję zwierzęta to człowiek jest największym potworem na tym świecie...

93


Ann.. ~Ann.. (Gość)26.06.2018 13:53

Jest to zwykłe znęcanie się nad zwierzętami, które powinny żyć w swoim naturalnym środowisku, NA WOLNOŚCI, a nie w klatkach czy terrariach. Ludzie są mega samolubni. Ogromny minus dla tej pani.

120


~ja ~ja ~~ja ~ja (Gość)26.06.2018 13:19

czego tam w mieście dobrej zmiany nie wymyślą, uprawa konopi sprzyja

24


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat